Uprawnienia prezydenta-elekta
Od momentu ogłoszenia oficjalnych wyników
wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą do czasu zaprzysiężenia
zwycięzca głosowania jest prezydentem-elektem. Kadencja
urzędującego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego zakończy się 23
grudnia.
23.10.2005 | aktual.: 23.10.2005 23:57
Jak wyjaśnił konstytucjonalista prof. Piotr Winczorek, do momentu zaprzysiężenia prezydent-elekt nie ma żadnych uprawnień do podejmowania decyzji w imieniu państwa.
Prezydent-elekt nie ma żadnych uprawnień do działania. Może oczywiście przyjmować gratulacje, pić szampana, cieszyć się z wygranej, rozmawiać z politykami, natomiast nie może podejmować żadnych decyzji - aż do momentu, kiedy złoży ślubowanie przed Zgromadzeniem Narodowym. Wtedy dopiero może objąć urząd - powiedział prof. Winczorek.
Jego zdaniem, do tego momentu prezydent-elekt powinien być "powściągliwy w swoich działaniach".
Może składać jakieś obietnice, mówić, co ma zamiar robić, ale deklaracje te nie powinny uderzać w działania jeszcze urzędującego prezydenta - podkreślił konstytucjonalista.
Według niego, oczekujący na zaprzysiężenie prezydent powinien natomiast otrzymać ochronę, "bo jest to już osoba ważna dla państwa".
Zgodnie z ustawą o wyborze prezydenta, po ogłoszeniu oficjalnych wyników wyborów przez Państwową Komisję Wyborczą mamy trzy dni na zgłaszanie do Sądu Najwyższego protestów wyborczych. Protest można złożyć, jeśli zajdzie podejrzenie, że naruszone zostały przepisy ustawy o wyborze prezydenta i miało to wpływ na wynik wyborów - wyjaśnił prof. Winczorek.
Sąd Najwyższy rozstrzyga o ważności wyborów nie później niż w ciągu 30 dni od ogłoszenia oficjalnego wyniku wyborów.
Gdyby się okazało, że wybory zostaną uznane za nieważne, trzeba by przeprowadzać je ponownie - wyjaśnił prof. Winczorek.