Smsowała ws. szczepionek na COVID-19. Sprawą zajmie się sąd
15 listopada unijny wymiar sprawiedliwości rozpatrzy sprawę SMS-ów wymienianych pomiędzy przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulą von der Leyen a szefem firmy Pfizer Albertem Bourlą - podał belgijski portal 7sur7. Treść wiadomości, których istnienie ujawnił "The New York Times", pozostaje nieznana.
08.10.2024 | aktual.: 08.10.2024 07:38
"The New York Times" w 2021 roku poinformował o istnieniu wiadomości, które wymieniali między sobą przewodnicząca Komisji Europejskiej i szef Pfizera. Jak ujawniono, kontakt dotyczył negocjacji związanych z zakupem przez Unię Europejską szczepionek przeciwko koronawirusowi. Pfizer był wówczas głównym dostawcą szczepionek dla UE, a wiadomości miały dotyczyć zamówienia 1,8 mld dawek preparatu.
Choć dziennik zwrócił się o dostęp do treści wiadomości, nie otrzymał ich. W związku z tym amerykańska redakcja podjęła kroki prawne przeciw Komisji Europejskiej. Unijny sąd rozpatrzy sprawę 15 listopada - poinformował rzecznik, potwierdzając jednocześnie wiadomości brytyjskiego dziennika "The Financial Times". Rozprawa odbędzie się publicznie, a obie strony będą mogły przedstawić swoje stanowiska.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"The New York Times" powołuje się na unijne rozporządzenie
"The New York Times" powołuje się w swojej skardze na rozporządzenie europejskie z 2001 roku, gwarantujące publiczny dostęp do dokumentów trzech głównych instytucji UE: Komisji, Rady i Parlamentu Europejskiego. Tymczasem Komisja Europejska odmówiła ujawnienia SMS-ów, co wywołało falę krytyki, w szczególności ze strony europosłów.
Kwestię braku przejrzystości wytykał również Europejski Trybunał Obrachunkowy, który w opublikowanym w 2022 roku raporcie zaznaczył, że von der Leyen odstąpiła od wspólnych procedur wcześniejszych negocjacji w sprawie szczepionek. Jak wynika z raportu, przewodnicząca jednostronnie prowadziła rozmowy z Pfizerem, co zaowocowało wstępnym porozumieniem na zakup kolejnych dawek szczepionek.
Zamieszanie ze szczepionkami
15 listopada sąd z siedzibą w Luksemburgu oceni zasadność skargi na gruncie obowiązującego w UE ustawodawstwa o transparentności. Wiceszefowa Komisji Europejskiej Viera Jurova wyjaśniła wcześniej, że wiadomości tekstowe mają "efemeryczny i krótkotrwały" charakter, co - według niej - wyklucza je z archiwizowania i unijnych zasad dostępu do dokumentów. Te tłumaczenia nie rozwiały jednak wątpliwości.
Jak przypomniał portal 7sur7, brak jawności w sprawie negocjacji blokowych zakupów szczepionek był jednym z powodów licznych postępowań, zarówno w instytucjach unijnych, jak i w Belgii.
Oburzenie europosłów na próby zatajania komunikacji wyraziła m.in. europosłanka Sophie in’t Veld, która razem z dziennikarzami ubiegała się o udostępnienie treści rozmów.