Unia jest gotowa nadzorować pokój w Afganistanie
Unia Europejska jest gotowa przewodzić operacji
nadzorowania pokoju w Afganistanie i wysłać tam w tym celu 3-4
tysiące żołnierzy - poinformował w piątek na szczycie UE w Laeken
pod Brukselą szef belgijskiej dyplomacji Louis Michel.
Po raz pierwszy w historii Unia zdecydowała jednogłośnie, żeby stworzyć siły wielonarodowe z udziałem wszystkich państw członkowskich - podkreślił Michel, który stoi w tym półroczu na czele unijnej Rady (ministrów).
Towarzyszący mu na konferencji prasowej wysoki przedstawiciel UE ds. polityki zagranicznej i bezpieczeństwa Javier Solana poinformował, że najprawdopodobniej siły te znajdą się pod dowództwem brytyjskim. Wielka Brytania będzie krajem przewodzącym tej operacji.
Solana zastrzegł jednak, że szczegóły rozstrzygnięte zostaną dopiero na podstawie spodziewanej rezolucji Rady Bezpieczeństwa ONZ, która powinna ją uchwalić do 22 grudnia.
Na pytanie, czy żołnierze sił wielonarodowych będą mieli prawo normalnie się bronić, jeśli zostaną zaatakowani (w przeszłości zdarzało się, że kontyngenty ONZ miały ograniczone prawo użycia broni), Michel odpowiedział wymijająco: Nie pojadą tam, żeby prowadzić wojnę, ale żeby przywracać normalne życie.
Zaznaczył też, że ich głównym zadaniem będzie zapewnienie bezpieczeństwa w stolicy Afganistanu - Kabulu oraz wokół miasta.(iza)