Szokujące słowa Wysockiej-Schnepf. Dziennikarka pozywa Ziobrę
W programie "Niebezpieczne związki" Dorota Wysocka-Schnepf powiedziała, że jej matka zmarła kilka dni po przesłuchaniu Zbigniewa Ziobry przed sejmową komisją ds. Pegasusa. Dziennikarka powiązała to wydarzenie ze słowami byłego ministra, który – jak podkreśliła – publicznie kłamał na temat jej rodziny, oskarżając jej przodka o współudział w skazaniu osoby bliskiej Ziobrze.
W ostatnim wydaniu programu "Niebezpieczne związki", prowadzonego przez Dorotę Wysocką-Schnepf i Grzegorza Nawrockiego, tematem była kwestia, jak za rządów PiS przy pomocy organów państwowych atakowano rodziny przedstawicieli ówczesnej opozycji.
– Gdy PiS chce zniszczyć oponentów, bezwzględnie uderza w ich rodziny: w dzieci, żony, rodziców, dziadków. Córka premiera Tuska, syn posłanki Filiks, żona i dzieci posła Brejzy. Rodziny niszczone w imię obrony "polskich rodzin" – wyliczyła dziennikarka na początku programu.
Odkryli tunel wykopany pod polską granicą. Pokazali nagranie
Poseł PiS chce od TVP przeprosin dla Ziobry
W ostatniej części programu Wysocka-Schnepf rozmawiała na ten temat z posłem PiS-u Mariuszem Goskiem oraz posłanką PSL Magdaleną Sroką. Wymiana zdań była burzliwa. W pewnym momencie polityk spytał prowadzącą, kiedy Telewizja Polska przeprosi Zbigniewa Ziobrę i jego rodzinę – dzieci i żonę.
– Za co? Pan Ziobro jest kłamcą – stwierdziła Wysocka-Schnepf. – Ja pana pytam, dlaczego niszczone są rodziny waszych oponentów politycznych? – dodała.
Gosek zasugerował, że dwójka dzieci byłego ministra sprawiedliwości jest "niszczona przez działania obecnej ekipy rządzącej". – Poprzez wasze materiały, chociażby, tu w świątyni… – zaznaczył.
– Ja nie widziałam ani jednego materiału na temat dzieci Zbigniewa Ziobry – podkreśliła dziennikarka. Zwróciła uwagę, że w TVP było wiele materiałów o samym Ziobrze i jego żonie Patrycji Koteckiej, natomiast nie zajmowano się ich dziećmi.
Wysocka-Schnepf o śmierci swojej matki i kłamstwach Ziobry
Dorota Wysocka-Schnepf przypomniała, że Zbigniew Ziobro był niedawno przesłuchiwany jako świadek na posiedzeniu kierowanej przez Magdalenę Srokę komisji sejmowej ds. Pegasusa. – Mówił kłamstwa na temat rodziny. I teraz panu powiem, do czego doprowadzają takie kłamstwa i takie prowadzenie nagonki – podkreśliła.
Dziennikarka zwróciła uwagę, że w trakcie swoich wypowiedzi Ziobro stwierdził, że brat jej dziadka doprowadził do skazania na dożywotnie więzienie osoby bliskiej politykowi.
– Chciałam panu powiedzieć, że jest to brednia, jest to oszczerstwo, jest to kłamstwo. Sprawa skończy się w sądzie, już ten proces się rozpoczął – zapowiedziała.
Dodała, że brat jej dziadka "z zaświatów śmieje się z tego", ponieważ nie był sędzią i zginął w czasie II wojny światowej. Następnie zaczeła mówić o swojej mamie.
– Wysłuchała wystąpienia pana Zbigniewa Ziobry na żywo, które przeżyła bardzo mocno. Po tym wystąpieniu pana Ziobry przed komisją śledczą (...) w ubiegłą sobotę zmarła – opisała.
Mariusz Gosek przekazał dziennikarce wyrazy współczucia i zaznaczył, że "trzeba jeszcze ustalić koincydencję zdarzeń".
– Rozmawiałam ze swoją mamą po tym wystąpieniu. Wiem, jak je przeżyła, i wiem, co się wydarzyło dalej. W związku z tym proszę pamiętać, że wasze zarzuty i kłamstwa… – kontynuowała Wysocka-Schnepf. – Nie przyjmuję pana przeprosin i koniec tej rozmowy – powiedziała posłowi. Podziękowała natomiast za kondolencje Magdalenie Sroce.
Na koniec rozmowy jeszcze raz zwróciła się do Goska. – Macie ofiar na swoich koncie niestety dużo. Naprawdę proszę wziąć sobie do serca, co się dzieje z rodzinami osób, które państwo atakują. I trzeba mieć trochę więcej empatii i pamiętać, że słowo potrafi zabijać, zwłaszcza kiedy jest kłamstwem – stwierdziła.
źródło: Wirtualne Media / TVP Info