PolskaUmorzono śledztwo ws. posła Samoobrony

Umorzono śledztwo ws. posła Samoobrony

Poznańska prokuratura umorzyła
śledztwo dotyczące fałszerstwa wyborów na funkcję szefa
wielkopolskiej Samoobrony RP i propozycji korupcyjnej złożonej
dziennikarzowi poznańskiego ośrodka TVP. Obie sprawy zarzucono
wielkopolskiemu posłowi Samoobrony RP Tadeuszowi Dębickiemu.

04.07.2006 | aktual.: 04.07.2006 15:32

O umorzeniu poinformował rzecznik prasowy poznańskiej Prokuratury Okręgowej Mirosław Adamski. Śledztwo zostało wszczęte na podstawie doniesień mediów.

Działacze wielkopolskich struktur Samoobrony zarzucili Dębickiemu w mediach - wybranemu 13 maja br. na stanowisko szefa Samoobrony w Wielkopolsce - że sfałszował wybory. Prokuratura przesłuchała w związku z tym m.in.: przewodniczącego komisji wyborczej, który prowadził wybory podczas zjazdu wielkopolskiej Samoobrony RP. W tym przypadku prokuratura uznała, że nie doszło do żadnego fałszerstwa- oświadczył prokurator Adamski.

Drugi wątek dotyczył propozycji korupcyjnej, wręczenia 100 zł operatorowi kamery poznańskiego ośrodka TVP przez posła Dębickiego. 15 maja br. w programie publicystycznym poznańskiego ośrodka TVP "Wydarzenia i Opinie" przytoczono wypowiedzi dziennikarza i operatora kamery tego ośrodka, którzy powiedzieli, że po nagraniu wypowiedzi posła Dębickiego na temat konfliktu w wielkopolskiej Samoobronie, ten włożył do kieszeni jednemu z nich banknot 100 zł.

Tu uznajemy, że zeznania dziennikarzy TVP, którzy powiedzieli o wręczeniu pieniędzy są wiarygodne, ale nie ma dowodu na to, że poseł w zamian za to czegoś zażądał- dodał rzecznik poznańskiej prokuratury.

Podczas śledztwa poseł Tadeusz Dębicki o jednym i drugim jego wątku mówił, że są nieprawdziwe. Jego zdaniem działacze Samoobrony RP, którzy publicznie zarzucili mu, że sfałszował wybory "pokazali, że nie umieją przegrywać". O domniemanej propozycji korupcyjnej mówił, że "jest to prowokacja, która ma zniszczyć Samoobronę".

W związku z zarzutami poseł Dębicki oddał się do dyspozycji przewodniczącego partii Andrzeja Leppera. Ten zawiesił Dębickiego w pełnieniu funkcji szefa wielkopolskiej Samoobrony, czasowo, do wyjaśnienia sprawy powierzył ją posłance Renacie Beger.

Jak powiedział prokurator Adamski decyzja prokuratury jest prawomocna i nie przysługuje od niej odwołanie.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)