W grudniu 2001 sąd rejonowy w Opolu uznał, że czyn naukowca jest w nieznacznym stopniu szkodliwy społecznie i warunkowo umorzył postępowanie na okres próby jednego roku.
Od wyroku odwoływał się zarówno Ratajczak, jak i prokurator, który domagał się dla oskarżonego 10 miesięcy ograniczenia wolności, przekazania 25% dochodów Ratajczaka na konto muzeum w Oświęcimiu i podania wyroku do publicznej wiadomości.
Sąd uznał, że obie apelacje są niezasadne, utrzymał wyrok poprzedniej instancji i zasądził od oskarżonego 36 zł kosztów sądowych. (and)