Ulicami Warszawy przejdzie Marsz Niepodległości
Ulicami Warszawy przejdzie dziś Marsz Niepodległości. Według organizatorów, w pochodzie uczestniczyć może ponad 50 tysięcy osób. Jeśli zapowiedzi się potwierdzą, będzie to dziś największe zgromadzenie patriotyczne w kraju.
11.11.2015 | aktual.: 11.11.2015 05:52
Uczestnicy przejdą od Ronda Dmowskiego, Mostem Poniatowskiego w okolice Stadionu Narodowego. Towarzyszyć im będzie hasło "Polska dla Polaków, Polacy dla Polski". Prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Witold Tumanowicz wyjaśnia, że sentencja odnosi się do obecnej sytuacji społeczno-politycznej w kraju. W ustawie zasadniczej mamy bowiem napisane, że suwerenem państwa jest naród. Z tego wynika, że to Polacy są gospodarzami w swoim kraju i takie twierdzenie nie powinno wzbudzać kontrowersji - precyzuje Tumanowicz.
Hasło nawiązuje również do kryzysu imigracyjnego - dodaje szef Ruchu Narodowego i poseł ruchu Kukiz'15, Robert Winnicki. Twierdzi, że z tym zjawiskiem Europa wciąż nie może sobie poradzić. Decyzja o przydzielaniu unijnych kwot nielegalnych imigrantów poszczególnym państwom budzi ogólne kontrowersje. Marsz Niepodległości będzie prawdopodobnie największych pochodem na całym kontynencie, który okaże sprzeciw wobec takim działaniom - dodaje parlamentarzysta.
Na spokojny pochód i brak starć manifestantów z policją liczy szefowa stołecznego Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego, Ewa Gawor. Liczy, że dzięki wyborowi podobnej trasy do ubiegłorocznej, uda się ją należycie zabezpieczyć. Stołeczni urzędnicy konsultowali się z organizatorami przed pochodem, wspólnie wymieniając uwagi co do przebiegu marszu w ubiegłych latach.
Jeśli porządku w tłumie nie uda się utrzymać straży marszu, do akcji wkroczą policjanci. Mariusz Mrozek z komendy stołecznej podkreśla, że tego dnia bezpieczeństwa w stolicy pilnować będą mundurowi z całego kraju - w sumie kilka tysięcy. - Gwarantuje, że funkcjonariuszy nie zabraknie, a w razie sytuacji kryzysowej mają oni opracowanych kilka scenariuszy reakcji. Wszystko będzie zależeć jednak od zachowania uczestników Marszu - przypomina Mrozek.
Marsz Niepodległości wyruszy o godzinie 14.00. W południe, obchody Dnia Niepodległości narodowców zainauguruje Msza Święta w kościele pod wezwaniem Świętej Barbary.
Udział prezydenta w obchodach Święta Niepodległości
Uroczystości państwowe przed Grobem Nieznanego Żołnierza oraz spotkanie z mieszkańcami Białej Podlaskiej. Takie między innymi plany na Święto Niepodległości ma Andrzej Duda.
Szef gabinetu prezydenta Adam Kwiatkowski zapowiadając obchody zaznaczył, że będą one nieznacznie różnić się od tych w latach poprzednich.
- Msza święta znów będzie odbywała się w kościele Świętego Krzyża tak jak to miało miejsce przed prezydenturą Bronisława Komorowskiego. Prezydent chce też tego dnia spotkać się z Polakami mieszkającymi w średniej wielkości miastach, dlatego przyjął zaproszenie od organizatorów uroczystości w Białej Podlaskiej - tłumaczył minister.
Już wcześniej było wiadomo, że prezydent nie skorzysta z zaproszenia na Marsz Niepodległości. Nie było również planu zorganizowania własnego pochodu. Poprzednik Andrzeja Dudy Bronisław Komorowski zapraszał warszawiaków do udziału w marszu "Razem dla Niepodległej".
Obchody rozpoczną się mszą o godzinie 9:00. Następnie prezydent złoży wieniec przed pomnikiem marszałka Józefa Piłsudskiego przy Belwederze. O godzinie 10.30 w Belwederze wręczy odznaczenia państwowe. Przewidziano tam wystąpienie prezydenta. Kolejne będzie miało miejsce w samo południe po uroczystej odprawie wart przed Grobem Nieznanego Żołnierza w Warszawie. Popołudniu (o 13:00) w Pałacu Prezydenckim Andrzej Duda wzniesie "toast za Niepodległą". W spotkaniu uczestniczyć mają przedstawiciele lokalnych społeczności, korpus dyplomatyczny oraz przedstawiciele Polonii. Po tym spotkaniu prezydent uda się do Białej Podlaskiej, gdzie wieczorem (o 18.00) weźmie udział w uroczystości nadania nazwy rondu I Brygady Komendanta Józefa Piłsudskiego oraz w śpiewaniu pieśni patriotycznych.
Londyn: Obchody 11 listopada
W Wielkiej Brytanii Polacy świętują rocznicę odzyskania niepodległości w 1918 roku już od poniedziałku. W katedrze westminsterskiej odprawione zostało uroczyste polskie nabożeństwo, a wczoraj ambasada zorganizowała świąteczne przyjęcie. Wielu Polaków na Wyspach bierze udział w akcji "My Polska".
Pomysł tej akcji rzuciła również ambasada w Londynie, ale wykroczyła ona poza granice Wielkiej Brytanii, rozpropagowana przez MSZ. Pod hasłem "selfie w Święto Niepodległości" każdy, w kraju, bądź zagranicą, może opublikować na Facebooku, Twitterze, lub Instagramie zdjęcie swojego skrawka Polski z hashtagiem #My Polska.
Wnuk Piłsudskiego o dziadku w Święto Niepodległości
Był symbolem odzyskania niepodległości, choć podobne marzenia miały miliony innych Polaków - tak o swoim dziadku - marszałku Józefie Piłsudskim - mówi Krzysztof Jaraczewski. Opierając się głównie na relacjach rodziców, wspomina byłego naczelnika państwa jako osobę pogodną i ciepłą. W stosunkach rodzinnych potrafił okazywać łagodne cechy,które skrywał w życiu politycznym. Co istotne, umiał nimi zarażać domowników. Warto także, by poczucie humoru towarzyszyło nam również dziś. Podniosły charakter Święta Niepodległości nie wyklucza przecież okazji do radości i uśmiechu - tłumaczy wnuk Piłsudskiego.
Jaraczewski prosi, by Polacy pamiętali o wszystkich, którzy walczyli o odzyskanie wolności przez Polskę. Jak zaznacza, Józef Piłsudski w pojedynkę nie osiągnąłby tego celu nigdy. Jego dziadek stał się symbolem spełnionych marzeń całych pokoleń rodaków. Część musiała również bronić świeżo zdobytej niepodległości w Bitwie Warszawskiej.
Krzysztof Jaraczewski na co dzień jest prezesem Fundacji Rodziny Józefa Piłsudskiego oraz dyrektorem Muzeum Józefa Piłsudskiego w Sulejówku.