Ukrywał się 17 lat w Wielkiej Brytanii. Trafi do więzienia w Polsce
Mariusz W. przez 17 lat ukrywał się w Wielkiej Brytanii przed polskim wymiarem sprawiedliwości. Sąd Najwyższy odrzucił jego apelację i uznał, że przestępca skazany za zmuszanie nastolatki do prostytucji zostanie odesłany do Polski.
Mariusz W. mieszka w Wallsend wraz z żoną i 14-letnim synem. Sąd pozwolił mu pozostać na wolności za kaucją i spędzić święta Bożego Narodzenia z rodziną. Wszystko wskazuje na to, że były to jego ostatnie święta na wolności.
39-letni obecnie mężczyzna w Polsce został skazany na karę pozbawienia wolności za zmuszanie nastolatki do prostytucji. Od swojej ofiary, którą zmusił do nierządu, miał otrzymać 500 złotych. Czerpanie korzyści z prostytucji jest nielegalne, w związku z czym musiał stanąć przed wymiarem sprawiedliwości. W 2006 r. uciekł do Wielkiej Brytanii, aby uniknąć kary dwóch lat i ośmiu miesięcy więzienia.
Ukrywał się 17 lat w Wielkiej Brytanii. Trafi do więzienia w Polsce
W 2022 r. został zatrzymany przez brytyjską policję. W czasie swojego pobytu na Wyspach imał się różnych prac. W ostatnim czasie pracował jako szef kuchni w restauracji Frankie and Benny's.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pierwsza elektrownia atomowa w Polsce. "Będzie miała chłodzenie prosto z morza"
Według informacji podawanych przez "The Sun", w 2016 r. Mariusz W. ożenił się i kupił dom z trzema sypialniami w zabudowie bliźniaczej w Wallsend w północno-wschodniej Anglii. Nieruchomość jest obecnie warta około 148 tys. funtów.
W czerwcu 2022 r. został aresztowany przez funkcjonariuszy Narodowej Agencji ds. Przestępczości w swoim domu. Stanął przed sądem magistrackim Westminster w Londynie. - Jestem teraz człowiekiem rodzinnym - zapewniał przed sądem. Jednak sędzia okręgowy John Zani uznał go za "zbiega". W grudniu Sąd Najwyższy odrzucił jego apelację i orzekł, że Mariusz W. musi zostać deportowany do Polski celem odbycia kary.