Ukraiński wywiad ujawnia. Kreml boi się dwóch rzeczy
Według Wadyma Skibickiego, pracownika ukraińskiego wywiadu wojskowego (HUR), największymi obawami Kremla są zmiana reżimu w Moskwie oraz potencjalny rozpad Federacji Rosyjskiej. Ukraińscy natomiast planują jak najbardziej zbliżyć wojnę do Kremla.
"Czego się najbardziej boją? To bardzo proste, dwóch rzeczy. Po pierwsze to zmiana reżimu w Moskwie. Po drugie to fragmentaryzacja albo rozpad Federacji Rosyjskiej. Dlatego, żeby temu zapobiec, Rosja prowadzi taką politykę, jak dziś" - wyjaśnił Skibicki.
Podkreślił, że obawy te są tak silne, że kształtują politykę Rosji. Działania Kremla są skoncentrowane na utrzymaniu status quo, zarówno wewnętrznym, jak i zewnętrznym.
Cel Rosji na przyszły rok?
Skibicki dodał, że Rosja ma określone cele w swojej wojnie przeciwko Ukrainie na przyszły rok. Chce dotrzeć do granic administracyjnych obwodu donieckiego i ługańskiego oraz utrzymać kontrolę nad okupowanymi terytoriami ukraińskimi.
Skibicki zauważył, że cele te nie zostały osiągnięte ani w 2022, ani w 2023 roku. - Po prostu przenosi je na następny rok - stwierdził.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Podkreślił również, że strategicznym zadaniem dla Ukrainy pozostaje wyzwolenie wszystkich terytoriów zajętych przez Rosję. To jest priorytetem dla Ukrainy, która nie ustaje w swoich wysiłkach, aby odzyskać swoje terytoria.
Cel Ukrainy
Z kolei Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) chce w przyszłym roku zintensyfikować działania wywiadowcze i prowadzić akty sabotażu na tyłach wroga, by jak najbardziej zbliżyć wojnę do Kremla - przekazał portalowi Politico szef SBU Wasyl Maluk.
"Nie możemy ujawnić naszych planów. Powinny pozostać szokiem dla wroga. Przygotowujemy niespodzianki" - zaznaczył Maluk. "Okupanci muszą zrozumieć, że nie będzie możliwości ukrycia się. Znajdziemy wroga wszędzie" - zapewnił w komentarzu dla Politico.
"SBU prowadzi ukierunkowane punktowe uderzenia. Dźgamy wroga igłą prosto w serce. Każda z naszych operacji specjalnych ma określony cel i przynosi rezultat. Wszystko to razem komplikuje rosyjskie możliwości prowadzenia wojny i zbliża nas do zwycięstwa" - oznajmił szef SBU.
Politico zaznacza, że SBU prowadzi większość swoich operacji na terytorium Ukrainy: w Donbasie, na Krymie i w obrębie Morza Czarnego.
"To nasza ziemia i wykorzystamy wszystkie możliwe metody, by wyzwolić je od okupantów" - zapowiedział Maluk.
Jeśli chodzi o plany działań na terytorium Rosji, SBU zapewnia, że koncentruje się jedynie na punktach wykorzystywanych w celach wojskowych, takich jak korytarze logistyczne służące do dostaw broni, okręty wojenne czy bazy wojskowe.