Ukraińska "Armia Dronów". Udało się już zebrać ponad 20 mln dolarów
Ukraińska platforma United24 zebrała 755 milionów hrywien (20,3 miliona dolarów) na "Armię Dronów". Pieniądze te zostaną przeznaczone na zakup i naprawę dronów, mających wspomóc Ukraińców w walce z Rosjanami.
Uruchomiony na początku maja przez ukraińskie władze międzynarodowy program wsparcia, znany jako United24, to internetowa platforma przeznaczona do zbierania funduszy na pomoc Ukrainie w wojnie z Rosją. Za jego pośrednictwem udało się już zebrać ponad 161 mln dolarów na pomoc Ukrainie: na zakup sprzętu wojskowego, pomoc humanitarną czy rozminowywanie.
Miesiąc temu na platformie uruchomiono zbiórkę na "Armię Dronów" dla ukraińskiej armii. Jej priorytetem jest zakup 200 taktycznych bezzałogowych samolotów rozpoznawczych.
"Za kilka dni kompleksowy program "Armia Dronów" będzie miał miesiąc. Już od następnego tygodnia nasi żołnierze zaczną dostawać potężne drony, które są kupowane w ramach projektu" - informował w sobotę resort transformacji cyfrowej Ukrainy, który patronuje zbiórce.
Rośnie ukraińska "Armia Dronów"
Udało się już przeszkolić na operatorów dronów około 400 żołnierzy ukraińskich. "W ramach programu żołnierze opanowują zasady kierowania dronami i maskowania, wykonują loty ćwiczebne i opracowują taktykę kierowania dronami" - podkreślił resort.
Trwa ładowanie wpisu: twitter
Jak poinformował w środę na swoim profilu na Twitterze "The Kyiv Independent" udało się już zebrać 755 milionów hrywien, czyli ponad 20 mln dolarów na program "Armia Dronów". Z informacji serwisu wynika, że wpłacający w większości pochodzą z USA, Wielkiej Brytanii, Irlandii, Niemiec, Francji, Szwajcarii, Australii i Izraela.
Ukraina zawarła już opiewające na 260,5 mln hrywien (ok. 7 mln euro) umowy na zakup dronów Matrice, systemów naziemnych dla dronów-kamikadze Warmate oraz dronów zwiadowczych Fly Eye.
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski