Krytyczna sytuacja Ukraińców. Są w "worku ogniowym"
Rosyjskie siły próbują otoczyć Kurachowe w Donbasie, co może zmusić Ukraińców do wycofania się i oddania miejscowości pod kontrolę wroga. Ekspert wojskowy Władysław Seleniow ocenia, że sytuacja jest krytyczna.
Rosyjskie jednostki intensyfikują ataki na Kurachowe w Donbasie, dążąc do otoczenia miasta i zamknięcia ukraińskich żołnierzy w tzw. worku ogniowym. Według eksperta wojskowego Władysława Selezniowa, Ukraińcy mogą być zmuszeni do wycofania się w najbliższych dniach lub tygodniach.
Seleniow, cytowany przez portal RBK-Ukraina, podkreśla, że obecne postępy Rosjan uniemożliwiają utrzymanie miasta przez ukraińskie siły.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Praktycznie nie mamy możliwości utrzymania jednostek w Kurachowe. Jeśli zadajemy sobie pytanie, co jest ważniejsze - życie żołnierzy czy terytorium - musimy stawiać na nasze życie - mówił ekspert.
Zagrożenie dla ukraińskich żołnierzy
Kurachowe jest już otoczone w 70 proc., a sytuacja przypomina wcześniejsze wydarzenia w Wuhłedarze i Selidowie, gdzie Rosjanie również przeprowadzili ataki z kilku stron. Nawet przeniesienie posiłków nie zmieni sytuacji - podsumował Selezniow.
Pułkownik rezerwy Oleg Żdanow zwraca uwagę na trudności logistyczne w regionie. - Tam już prawie nie ma dróg utwardzonych. Dziś w tej "kieszeni" logistyka jest bardzo trudna. Jeśli nie wycofamy wojsk, raczej nie uda nam się w żaden sposób ustabilizować sytuacji - tłumaczył Żdanow.
Eksperci wyrażają nadzieję, że ukraińskie dowództwo podejmie decyzję o wycofaniu jednostek z najbardziej zagrożonych terenów. Żdanow podkreśla, że nie tylko Kurachowe, ale także okoliczne wioski są celem ofensywy, co stwarza dodatkowe zagrożenie dla ukraińskich sił.
Czytaj więcej:
Źródło: RBK-Ukraina, Unian