Ukraińcy prą naprzód. Kolejne tereny wyzwolone
Trwa ukraińska kontrofensywa. W ciągu ostatniego tygodnia Kijowowi udało się wyzwolić kolejne obszary na południu kraju. Łącznie to już 192 km kwadratowe terenu - poinformowała w poniedziałek Hanna Malar.
Tylko w ciągu ostatniego tygodnia na południu wyzwolono ponad 12 km kwadratowych. Ukraińcy czynią jednak postępy nie tylko na tym odcinku frontu. Oddziały Kijowa spychają Rosjan do defensywy także w rejonie Bachmutu.
Według Hanny Malar, która opublikowała dane w poniedziałek na Telegramie, na kierunku bachmuckim, na wschodzie kraju, wyzwolono od początku kontrofensywy 35 km kwadratowych, a w ostatnim tygodniu około 4 km kwadratowych terytorium.
Na południu siły ukraińskie kontynuują działania ofensywne na kilku odcinkach - w kierunku Melitopola i Berdiańska, na wschodzie natomiast trwają kluczowe walki w okolicach miejscowości Kliszczijiwka, Andrijiwka i Kurdiumiwka w obwodzie donieckim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zatrzymają ją w kilka tygodni? Generał bez złudzeń o kontrofensywie
Ataki na Krym i Moskwę
W rejonie Dżankoj na Krymie w poniedziałek zaatakowany został skład amunicji. W związku z wybuchami szef okupacyjnych władz Krymu Siergiej Aksjonow zarządził ewakuację w rejonie 5 km od miejsca wybuchu.
Z kolei nad ranem zestrzelono przynajmniej dwa drony nad Moskwą. Bezzałogowce zostały zauważone w pobliżu siedziby rosyjskiego MON i w biznesowym centrum Moskwy.
Do ataków na Krymie i w Moskwie odniósł się na telegramie szef Ministerstwa Transformacji Cyfrowej Mychajło Fiodorow.
"Zeszłej nocy drony zaatakowały stolicę i Krym. Wojna elektroniczna i systemy obrony powietrznej są coraz mniej zdolne do ochrony nieba okupantów. Cokolwiek się stanie, będzie tego więcej" - przekazał Fiodorow na Telegramie.
Źródło: PAP/Telegram
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski