Ukraińcy bezradni. Rosjanie przerzucają jednostki
Siły ukraińskie przesunęły się w piątek do przodu na zachodzie obwodu zaporoskiego na południu Ukrainy, ale wojska rosyjskie nadal trzymają obronę na kluczowym odcinku frontu w okolicach miasta Orichiw - podał amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW) w najnowszym raporcie.
ISW pisze, że nagrania geolokacyjne wskazują, że żołnierze ukraińscy przesunęli się do linii drzew między miejscowościami Robotyne i Werbowe, około 6 km na południowy wschód od Robotynego.
Instytut podał też, powołując się na przedstawiciela wschodniej grupy wojsk ukraińskich, że wojsko ukraińskie szykuje się do działań ofensywnych na jesieni i zimą tego roku.
Jak zauważa ISW, potwierdza to jego prognozy, że pogoda nie przeszkodzi żadnej ze stron konfliktu w prowadzeniu działań ofensywnych zimą 2023-24 roku, o ile będą odpowiednio zaopatrzone, a tempo ukraińskiej ofensywy w znacznej mierze zależy od dostaw broni i amunicji z Zachodu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: snajper zaczaił się w zaroślach. Polował na Rosjan z niebywałej odległości
Trwają zaciekłe walki. Rosjanie przerzucają jednostki
ISW podkreśla ponadto, że siły rosyjskie najprawdopodobniej przeprowadziły rotacje pułków na południe od Orichiwa, przemieszczając znaczną część 42. dywizji strzelców zmotoryzowanych oraz dwóch dywizji powietrznodesantowych, co dowodzi, że są zdolne do utrzymywania obrony na kluczowym odcinku frontu.
Instytut pisze - powołując się na zdjęcia satelitarne opublikowane przez ukraińskiego oficera rezerwy - iż jest możliwe, że siły rosyjskie powiększają infrastrukturę szkolenia wojskowego na okupowanym wschodzie Ukrainy, by zwiększyć zdolność szkoleniową i mobilizacyjną wojsk rosyjskich.
Przeczytaj też:
Źródło: PAP
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski