"Ukraina z Rosją będą za 10 lat jednym krajem"
Rosyjski reżyser Nikita Michałkow ponownie zaapelował o zjednoczenie Ukrainy i Rosji, określając te dwa państwa jako część "jednego rosyjskiego świata" - poinformowało na swych stronach internetowych ukraińskie czasopismo "Telekrytyka". Reżyser we wcześniejszym oświadczeniu zapowiedział, że do zjednoczenia obu państw dojdzie za 10 lat.
25.01.2011 | aktual.: 25.01.2011 12:58
- Nie jesteśmy (Ukraina i Rosja) żadną Europą, a cząstkami wspólnego świata rosyjskiego. Jeśli się nie zjednoczymy, to przerodzimy się w jeden ogólnointelektualny "McDonald's" - powiedział Michałkow w omawianym przez "Telekrytykę" programie jednej z ukraińskich stacji telewizyjnych.
Reżyser, znany jako przyjaciel premiera Rosji Władimira Putina, jest jednym z najbardziej gorących zwolenników zjednoczenia Ukrainy z Rosją.
W grudniu oświadczył, iż do połączenia tych dwóch państw dojdzie już za 10 lat. - Myślę, że będzie to jeden kraj. Jesteśmy ludźmi jednej krwi, jednej linii, jednej subtelności i uporu - mówił wówczas podczas czatu internetowego z czytelnikami gazety "Komsomolskaja Prawda w Ukrainie".
- Kiedy tu przyjeżdżam (na Ukrainę) i w paszporcie wstawiają mi graniczną pieczątkę, to mnie to nie obchodzi. To nie może zmienić mego nastawienia do tych ludzi i do tej porażająco pięknej krainy - powiedział Michałkow.