Ukraina: skład wciąż płonie
(PAP/EPA)
Szóstą dobę trwa pożar w składzie amunicji na południu Ukrainy. Na miejscu wciąż słychać nowe eksplozje – informuje Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych.
12.05.2004 10:42
Pożar w wielkim składzie amunicji w Nowobohdaniwce koło Melitopola (około 600 km na południowy wschód od Kijowa) wybuchł w ubiegły czwartek. Towarzyszące mu eksplozje rozrzucały pociski i ich odłamki w promieniu wielu kilometrów. Władze ewakuowały blisko 7000 ludzi.
W akcji gaszenia pożaru uczestniczy ponad 2000 ludzi i 300 jednostek sprzętu technicznego.
Według władz, w 275. Składzie Amunicji Artyleryjskiej przechowywano wszystkie rodzaje amunicji, jakich używają ukraińskie siły zbrojne. Zawartość składu równa była ładunkowi około 5000 wagonów kolejowych.
W dalszym ciągu badane są przyczyny pożaru. Wczoraj władze twierdziły, że przyczyną był niedopałek papierosa. Kilka godzin później ukraiński minister obrony Jewhen Marczuk oświadczył, że jest to tylko wstępna wersja, a on sam nie wyklucza innych, w tym umyślnego podpalenia.