Ukraina: rośnie opozycja wobec prezydenta Kuczmy
Cztery centroprawicowe kluby w ukraińskim parlamencie
przeszły do opozycji wobec prezydenta Leonida Kuczmy. To reakcja
na czwartkową dymisję rządu Wiktora Juszczenki, o inspirację
której opozycjoniści oskarżają Kuczmę.
Wykrystalizowanie się otwartej opozycji oznacza, że istniejąca od początku ubiegłego roku proprezydencka większościowa koalicja w parlamencie prawnie przestała istnieć. W praktyce nie było jej już od kilku tygodni, czyli od czasu, gdy należące do większości frakcje oligarchów zawiązały tymczasowy sojusz z nie wchodzącymi do koalicji komunistami, aby obalić rząd Juszczenki.
Komuniści i oligarchowie! Dla was nie istnieje pojęcie ukraiński naród. Dla was istnieją tylko pieniądze. Ogłaszam, że przechodzimy do opozycji wobec komuno-oligarchicznej władzy, która powraca do nas, niestety, pod przywództwem prezydenta Leonida Kuczmy - takie oświadczenie z trybuny parlamentu złożył Ihor Juchnowski z Ludowego Ruchu Ukrainy.
Przedstawiciele centroprawicowych sił nie ukrywają rozgoryczenia z powodu usunięcia rządu Juszczenki.
Zgraja komunistów i oligarchów zdymisjonowała pierwszy prawdziwie ukraiński rząd, czym przekonała wszystkim, że stoi za nimi prezydent Kuczma - taką opinią z dziennikarzami podzielił się Taras Stećkiw z klubu Reformy- Kongres.
Tymczasem Zgromadzenie Parlamentarne Rady Europy odstąpiło w czwartek od zamiaru wykluczenia Ukrainy z Rady za niespełnianie standardów demokratycznych. (mon)