ŚwiatUkraina nie wycofa swojej floty z Sewastopolu

Ukraina nie wycofa swojej floty z Sewastopolu

Nie planowaliśmy, nie planujemy i nie będziemy
planować wycofania ukraińskiej floty wojennej z bazy w
Sewastopolu - oświadczył w wywiadzie dla tygodnika "Dzerkało
Tyżnia" dowódca ukraińskiej marynarki wojennej, kontradmirał Ihor
Kniaź.

07.08.2004 | aktual.: 07.08.2004 16:50

Przyznał jednak, że część stacjonujących w Sewastopolu okrętów z przyczyn techniczno-organizacyjnych będzie przeniesiona do innej krymskiej bazy - w Donuzławie.

Jesteśmy na swojej ziemi, a gośćmi są Rosjanie, więc kto i skąd powinien się wycofywać? - zapytał retorycznie Kniaź podkreślając, że szerzące się w ostatnim czasie spekulacje na ten temat, to wyssane z palca bzdury.

Jednocześnie wyjaśnił, że Ukraina w ramach podpisanej w 1997 roku umowie z Rosją o podziale poradzieckiej Floty Czarnomorskiej otrzymała do dyspozycji tylko jedną z pięciu istniejących bucht, gdzie mogą cumować okręty.

Nasze okręty upchane są jak śledzie w beczce, co w każdej chwili grozi katastrofą - powiedział kontradmirał. Z tego względu, a także z powodu przeprowadzanej reformy wojskowej, część okrętów prawdopodobnie zostanie przeniesiona do bazy w Donuzławie. Decyzje jeszcze nie zapadły - podkreślił Kniaź.

Ukraińska flota liczy 30 dużych jednostek pływających.

Kontradmirał przyznał, że rozpatrywana jest też możliwość przeniesienia z Sewastopola do Kijowa sztabu marynarki wojennej. Jest to związane z reformą, która potrwa do roku 2015. W wyniku jej wdrożenia na Ukrainie będą istniały trzy rodzaje wojsk: siły powietrzne, morskie i lądowe, a to z kolei oznacza, że sztab marynarki wojennej będzie częścią sztabu generalnego, który mieści się w Kijowie.

2 sierpnia społeczny komitet "Ukraiński Sewastopol" oskarżył władze Ukrainy o zdradę interesów narodowych. W opublikowanym tego dnia oświadczeniu komitet napisał, powołując się na dobrze poinformowane źródła, że podczas spotkania prezydentów Rosji i Ukrainy Władimira Putina i Leonida Kuczmy pod koniec lipca w Jałcie ustalono, że ukraińska marynarka wojenna zostanie wkrótce wycofana z Sewastopola. Zdaniem komitetu oznacza to, że najpierw pełną kontrolę nad miastem przejmie rosyjska armia, a następnie Sewastopol zostanie przekazany Rosji.

Prezydent Kuczma, w wywiadzie udzielonym w piątek dla kijowskiego dziennika "Fakty", zdecydowanie temu zaprzeczył, dając do zrozumienia, że jest to prowokacja ze strony opozycji politycznej w przededniu zaplanowanych na 31 października wyborów prezydenckich. Kuczma powiedział też, że Sewastopol jest i pozostanie główną bazą ukraińskiej marynarki wojennej.

Zgodnie z umową o podziale poradzieckiej Floty Czarnomorskiej Rosja do roku 2017 ma prawo na zasadach dzierżawy do korzystania z czterech bucht w Sewastopolu i szeregu mniejszych baz na Krymie. Umowa przewiduje możliwość przedłużenia dzierżawy. Rosjanie, co prawda, rozpoczęli budowę nowej czarnomorskiej bazy wojskowej u siebie - w Noworosyjsku - ale jak poinformował dwa tygodnie temu rosyjski minister obrony Siergiej Iwanow, z Sewastopola Rosja nie zamierza się wycofywać, a dwie bazy to lepiej, niż jedna.

"Dzerkało Tyżnia" pisze, że na razie można z całą pewnością stwierdzać jedynie to, że część ukraińskich jednostek zostanie przeniesiona z Sewastopola do Donuzławy. I to rzeczywiście może być następstwem reformy. Problem polega jednak na tym, o jaką liczbę okrętów chodzi, a także ile i jakie jednostki pozostaną w Sewastopolu? - podkreśla tygodnik.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)