Ukraina: minister gospodarki podał się do dymisji

W oświadczeniu dla prasy wyjaśnił, że jego ministerstwo de facto podporządkowano wicepremierowi i ministrowi finansów Mykole Azarowowi, znanemu z sympatii prorosyjskich. "W tej sytuacji ministerstwo finansów ma dominującą pozycję. Inne ministerstwa, które zajmują się sprawami gospodarczymi, zobowiązano do realizacji zadań wytyczonych przez ministerstwo finansów, a większość z nich dotyczy spraw bieżących, związanych z wpływami do budżetu państwa" - oświadczył Choroszkowski.

Dodał, że w takich warunkach ministerstwo nie ma możliwości wypełniania swych zadań, co zmusza go do odejścia.

Choroszkowski ocenił, że mimo pozytywnych osiągnięć gospodarczych w minionym roku, istnieje zagrożenie dla wzrostu gospodarczego Ukrainy. Jego zdaniem, w rządzie kierowanym przez Wiktora Janukowycza nasila się tendencja do interwencjonizmu państwowego i spowalniania procesów prywatyzacyjnych.

Choroszkowski uważa, że już w połowie roku może się okazać, że nie uda się osiągnąć zaplanowanych wpływów do budżetu państwa. "Dziś nie powinniśmy mówić o rozwoju, gdyż na razie doganiamy to, co utraciliśmy w ciągu poprzednich 10 lat. Pod względem dochodu narodowego na obywatela Ukraina wciąż jest w grupie najbiedniejszych państw świata" - podkreślił.

Rząd Janukowycza powołano w listopadzie 2002 r. Nazwisko Choroszkowskiego stało się głośne we wrześniu ubiegłego roku, gdy jako jedyny członek rządu w ostrych słowach skrytykował publicznie decyzję prezydenta Kuczmy o powołaniu tzw. Wspólnej Przestrzeni Gospodarczej, do której oprócz Ukrainy weszła Rosja, Białoruś i Kazachstan. W Kijowie, oprócz Kuczmy, jednym z jej największych orędowników jest wicepremier Azarow.

W jednym z ubiegłorocznych wywiadów Choroszkowski ocenił, że podpisana przez Kuczmę umowa zawiera punkty sprzeczne z ustawą zasadniczą i europejskimi dążeniami Ukrainy i będzie przeszkodą zarówno w staraniach o integrację z Unią Europejską, jak i w uzyskaniu członkostwa w WTO. Tym samym Choroszkowski poparł opozycję. W jej opinii umowa ta ma bardziej charakter polityczny niż gospodarczy - jej celem minimum jest zablokowanie przez Rosję dążeń Kijowa do integracji ze strukturami zachodnimi, a maksimum - odnowienie kontroli politycznej i gospodarczej Kremla nad Ukrainą.

Nie jest to pierwsza dymisja w rządzie Janukowycza, związana ze sprzeciwem wobec polityki prezydenta Kuczmy. Na początku grudnia 2003 r. Kuczma zdymisjonował wicepremiera Witalija Hajduka, gdy ten ostro skrytykował pomysł powołania ukraińsko-rosyjskiego konsorcjum, które miałoby przejąć kontrolę nad siecią ukraińskich gazociągów tranzytowych. Służą one głównie do transportu rosyjskiego gazu na Zachód, a w dotychczasowej praktyce stosunków dwustronnych były dla Ukrainy ważną kartą przetargową.