Ukraina ma superbroń. "Palą ukraińską ziemię. Czas zrobić to samo z Rosją"
Ukraina ignoruje ostrzeżenia USA dotyczące ataków na terytorium Rosji i w dalszym ciągu produkuje superdrony, które mogą już dotrzeć do celów na Syberii - 3 tys. km od jej granic - informuje "The Economist".
Odkąd prezydent Wołodymyr Zełenski nadał tej technologii priorytet, Ukraina zainwestowała setki milionów dolarów w drony dalekiego zasięgu, zdolne do wyszukiwania i uderzania w odległe cele. Obecnie produkuje je pół tuzina firm.
"The Economist" podkreślił, że program produkcji takich dronów "zrodził się z konieczności" ponieważ Zachód niechętnie dostarcza Ukrainie broń dalekiego zasięgu. Prowadzony jest z dużym powodzeniem: ukraińskie drony już zniszczyły część rosyjskiej infrastruktury naftowej i wojskowej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo.
Moment zestrzelenia Tu-22M3. Rosyjski bombowiec runął na ziemię
Biały Dom nie jest z tego powodu zadowolony. Naciska na Ukraińców, aby zaprzestali tych ataków. Obawy Ameryki dotyczą nie tylko wzrostu cen ropy na międzynarodowych rynkach, ale także perspektywy niekontrolowanego odwetu Rosji, podczas którego Ukraina może poważnie ucierpieć - pisze "The Economist".
Ukraina ignoruje amerykańskie ostrzeżenia
"The Economist zauważa, że obawy dotyczące rosyjskich ataków odwetowych wzrosły pod koniec marca, gdy Rosja rozpoczęła ataki na ukraińską infrastrukturę energetyczną. Spowodowała w ten sposób wielomiliardowe straty dla ukraińskiej gospodarki.
"Ataki ujawniły luki w obronie powietrznej i podatność na nowe rosyjskie rakiety manewrujące Ch-69. 11 kwietnia rakiety te zniszczyły elektrownię w Trypolu, położoną 40 km od Kijowa, choć znajdowała się ona w zasięgu stołecznego systemu obrony powietrznej Patriot" - pisze "The Economist".
Brytyjski tygodnik zauważa, że Ukraina na razie ignoruje amerykańskie zalecenia dotyczące zaprzestania ataków. Odpowiedzialny za część programu oficer wywiadu o znaku wywoławczym "Detektyw" twierdzi w rozmowie z tygodnikiem, że nie otrzymał instrukcji dotyczących ograniczenia działań. Zauważa jednak, że cele na terytorium Federacji Rosyjskiej stale się zmieniają.
"Rosja pali ukraińską ziemię. Czas zrobić to samo z Rosją"
- Nasze cele zmieniają się każdego dnia. Nie dajemy Rosjanom pokoju - cytuje jego słowa "The Economist".
Jeden z ukraińskich producentów dronów twierdzi, że nie wszyscy amerykańscy urzędnicy zgadzają się z oficjalnymi wezwaniami do zaprzestania ataków na Federację Rosyjską. - Prywatnie mówią nam, żebyśmy działali dalej - powiedział w rozmowie z "The Economist"
Rozmówca tygodnika przewiduje, że ukraiński program dronów będzie się rozwijał w nadchodzących miesiącach. - Rosja pali ukraińską ziemię. Czas zrobić to samo z Rosją - stwierdził.
Źródło: economist.com, pravda.com.ua
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski