PolskaUjazdowski zarzuca rządowi niedbałość i brak profesjonalizmu

Ujazdowski zarzuca rządowi niedbałość i brak profesjonalizmu

"Niedbałość", "egoizm" i "brak profesjonalizmu" w sprawie unijnego Traktatu Konstytucyjnego i przygotowań Polski do członkostwa w Unii Europejskiej zarzucił rządowi Kazimierz Michał Ujazdowski (PiS) podczas piątkowej debaty w Sejmie nt. informacji rządu o integracji z UE.

Zdaniem Ujazdowskiego, poza parlamentem i poza sejmową komisją europejską "rząd porzucił istotne elementy polskiego stanowiska negocjacyjnego, w tym Traktat Nicejski".

Jak podkreślił, rozwiązania nicejskie są Polsce potrzebne nie ze względu na "prestiż czy samopoczucie polskich ministrów", tylko dlatego, że dają Polsce na długie lata duży wpływ na główne polityki unijne.

Według Ujazdowskiego, sejmowa dyskusja została tak zorganizowana, żeby "realne kwestie związane z obecnością Polski w UE znalazły się poza jej obszarem". "PiS nie zgadza się na dyskusję, która będzie wyłączała fakty, realne pytania o walkę, o naszą silną pozycję w UE" - dodał.

Informacje o nowym kompromisie dotyczącym głosowania w Radzie UE, przewidującym tzw. mniejszość blokującą, Ujazdowski określił mianem "przecieków zorganizowanych przez rząd". "Rząd chwali się tym rozwiązaniem wykorzystując kontakty z mediami" - podkreślił. Jak dodał, nikt nie odpowiedział na pytanie o to, jaki status ma instrument mniejszości blokującej.

"Nie potrafiliście używać takich wartości jak 'idea solidarności', 'idea partnerstwa' do przedstawienia polskiego stanowiska opinii europejskiej. Szliście po prostu za akcją polityczną innych" - zwrócił się do rządu Ujazdowski, oceniając działania z ostatnich trzech miesięcy. "I w momencie, w którym ta wasza słabość polityczna na zewnątrz okazała się radykalnie wielka, dokonaliście tego zwrotu negocjacyjnego. I robicie to z wyraźnym zamiarem politycznym" - dodał.

Zdaniem Ujazdowskiego, rząd nie osiągnie sukcesu "w jakichkolwiek innych obszarach kontrowersji konstytucyjnych". Zaliczył do nich: "utrzymanie cenzury antychrześcijańskiej", zwierzchność prawa UE nad konstytucjami narodowymi oraz "preferencje dla byłych ziem NRD w zakresie pomocy publicznej dla przedsiębiorstw".

Według posła, nie wiadomo również, jaka jest "optyka polskiego rządu w dziedzinie polityki zagranicznej Unii Europejskiej".

Ujazdowski podkreślił, że nie ma zgody na to, by rząd podpisał "zły Traktat (Konstytucyjny)" i wspólnie z prezydentem wyznaczył termin ewentualnego referendum w sprawie unijnej konstytucji. "To są decyzje nowego parlamentu, wybranego w nowych, demokratycznych wyborach" - dodał.

Oceniając przygotowania do akcesji, Ujazdowski zauważył, że sama minister ds. europejskich Danuta Huebner "określała przygotowania w zakresie wspólnej polityki rolnej jako znajdujące się na granicy katastrofy". Jego zdaniem, żadna ważna decyzja w zakresie polskiej polityki europejskiej nie została skonsultowana z sejmową Komisją Europejską.

"Nie ma zgody na to, by polski rząd nie potrafił bronić polskich interesów w tak szczególnym momencie historycznym. Ten kryzys mogą rozwiązać przedterminowe wybory" - oświadczył Ujazdowski.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)