Ujazdowski: żałuję, że nie wpuszczono mnie na kongres
B. wiceprezes PiS Kazimierz M.Ujazdowski żałuje,
że prezes partii Jarosław Kaczyński nie podjął decyzji o
"odwieszeniu" jego oraz Ludwika Dorna i Pawła Zalewskiego i nie
przyznał im prawa udziału w sobotnim kongresie Prawa i
Sprawiedliwości.
Galeria
[
]( http://wiadomosci.wp.pl/ii-kongres-pis-6038683547538049g )[
]( http://wiadomosci.wp.pl/ii-kongres-pis-6038683547538049g )
II Kongres PiS
Ujazdowski powiedział w Łodzi dziennikarzom, że nie z własnej woli, zarówno on jak też Ludwik Dorn oraz Paweł Zalewski zostali pozbawieni uczestnictwa w kongresie partii i nie z własnej woli są postawieni poza Prawem i Sprawiedliwością.
Polityk żałuje, że nie może uczestniczyć w najważniejszym wydarzeniu w życiu stronnictwa jakim jest zawsze kongres partii.
Ten zjazd się jeszcze nie skończył, więc nie mam zamiaru formułować ostatecznej oceny. Bardzo żałuję, że Jarosław Kaczyński nie podjął decyzji o odwieszeniu nas, że nie przyznał nam prawa udziału w zjeździe, że odrzucił swobodną dyskusję o przyszłości partii, to zły wybór - mówił Ujazdowski.
Według niego, egoistyczne nastawienie zwyciężyło nad dobrem partii. Jak uznał, zjazd powinien być miejscem bardzo swobodnej dyskusji, a partia, która nie chce dyskutować zamyka sobie drogę do sukcesów.
Mówiąc o przyszłości, przyznał, że nie wyobraża sobie takiej sytuacji, w której ktokolwiek z trójki wiceprezesów będzie dyskryminowany.
Jestem człowiekiem, który zawsze w takich sytuacjach okazuje solidarność, nie wyobrażam sobie mojej obecność w PiS, jeżeli Paweł Zalewski zostanie usunięty ze stronnictwa- dodał.
Pytany, czego oczekuje po kongresie PiS stwierdził, że "swobodnej dyskusji i głębokich reform partii, które dadzą podmiotowość i swobodę wewnętrzną" Partia, która nie ma swobody wewnętrznej nie może się rozwijać - uważa Ujazdowski.
Zawieszony wiceprezes PiS przyjechał do Łodzi, aby uczestniczyć w debacie "Stabilność Instytucji wobec żywotność idei".