Ujawnił ogromne straty Rosji. "Z‑bloger" nie żyje
Rosyjski bloger wojskowy Andrij Morozow (znak wywoławczy Murz), który przez długi czas służył w formacjach paramilitarnych DRL i był żołnierzem armii rosyjskiej, prawdopodobnie popełnił samobójstwo. "Stało się to w wyniku prześladowań ze strony oficjalnych rosyjskich propagandystów" - donosi BBC.
22.02.2024 | aktual.: 22.02.2024 19:04
Bloger miał popełnić samobójstwo. Potwierdzili to autorzy innych rosyjskich "kanałów Z", a także żona Igora Strelkowa, Mirosława Reginska i prawnik Maksym Paszkow. Mianem "Z"określane są kanały lub blogerzy, którzy relacjonują wojnę po stronie Federacji Rosyjskiej.
Walczył przeciwko Ukrainie
BBC podkreśla, że nie może niezależnie potwierdzić tych informacji. Morozow walczył z Ukrainą najpierw w szeregach separatystów z Donbasu, a następnie w armii rosyjskiej, prowadząc jednocześnie wojennego bloga.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zajmował się łącznością i sprzętem wojskowym i w opinii zarówno sojuszników, jak i przeciwników robił to "całkiem profesjonalnie i z sukcesem". Jego śmierć nazywana jest "wielką stratą dla sił rosyjskich". Konto Murza na Telegramie śledziło 100 tys. osób. "Ostatnie wpisy na kanale były aktem śmierci i testamentem" - pisze BBC.
To on zwrócił się do Naczelnego Prokuratora Wojskowego Federacji Rosyjskiej, mówiąc o "dotkliwym braku broni, ogromnych stratach, braku rotacji i pomocy medycznej w jego jednostce, zaniedbaniu i obojętności dowództwa wojskowego".
Ogromne straty Rosjan pod Awdijiwką
Wcześniej Morozow opublikował post o zajęciu Awdijiwki przez wojska rosyjskie, ale później go usunął. Napisał, że zdobycie miasta kosztowało stronę rosyjską 16 tys. nieodwracalnych strat i około 300 jednostek zniszczonych pojazdów opancerzonych.
Miało się to stać przy jednoczesnych stratach Kijowa sięgających od 6 do 7 tys. zabitych żołnierzy.
Na celowniku propagandystów
Następnie kilku rosyjskich propagandystów skrytykowało Morozowa. Jeden z nich nazwał go "kolejną prodegeneracyjną szumowiną, która całkowicie opiera się na fałszerstwach i oszczerstwach Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej".
Morozow twierdził, że to za ujawnianie prawdy został usunięty z jednostki. Miało się to stać za sprawą ataku i nacisków na dowódców Morozwa wywieranych przez m.in. czołowego kremlowskiego propagandystę Władimira Sołowjowa.