ŚwiatUganda. Wskutek zamieszek zginęło 37 osób

Uganda. Wskutek zamieszek zginęło 37 osób

W Ugandzie od kilki dni trwają protesty w obronie aresztowanego przez władze kandydata na prezydenta i gwiazdy muzyki pop Bobiego Wine'a. Wiele osób zostało do tej pory aresztowanych. Rośnie także liczba ofiar śmiertelnych.

Uganda. Wskutek zamieszek zginęło 37 osób
Uganda. Wskutek zamieszek zginęło 37 osób
Źródło zdjęć: © Getty Images

20.11.2020 | aktual.: 02.03.2022 12:48

Protesty w Ugandzie wybuchły w środę po aresztowaniu kandydata na prezydenta i gwiazdy muzyki pop Bobiego Wine'a – podała w piątek policja z Ugandy. Od początku ich trwania w całym kraju aresztowano 577 osób, stawiając im zarzut udziału w przemocy i innych przestępstwach.

To największe takie zamieszki w regionie od dekady. Od środy uczestnicy protestów palą opony i blokują ulice w całym kraju, domagając się uwolnienia Bobiego Wine'a. Do stłumienia protestów wysłane zostały oddziały wojska oraz policji.

Według tamtejszej policji ofiary śmiertelne to wynik "gwałtownych manifestacji politycznych w wielu miejscach kraju". Do tej pory zginęło już 37 osób. Policja i wojsko używają ostrej amunicji.

Uganda. Bobi Wine krytykuje rząd

Bobi Wine został zatrzymany w środę rano po oskarżeniu go o łamanie przepisów dotyczących walki z pandemią. Kandydat na prezydenta miał być odpowiedzialny za organizowanie masowych wieców, w czasie kiedy liczna osób mogących się gromadzić została ograniczona przez tamtejsze władze do 200.

Wine cieszy się szerokim społecznym poparciem ze względu na otwartą krytykę rządu, którą zawiera w tekstach swoich piosenek. Jest największym rywalem obecnie urzędującego prezydenta Ugandy, gen. Yoweriego Kaguty Museveniego, który rządzi 42-milionowym krajem Afryki Wschodniej od 1986 r.

- W czwartek żołnierze, uzbrojeni w karabiny szturmowe AK-47, niektórzy w pojazdach opancerzonych, razem z policją użyli gazu łzawiącego, armatek wodnych i ostrej amunicji do rozpraszania i zatrzymywania protestujących - podaje PAP.

Tamtejsza policja oskarża protestujących o stosowanie wobec niej przemocy i niszczenie mienia będącego własnością policji. Na zatrzymanych ciążyć będą zarzuty o przestępstwa, w tym o "udział w bezprawnych demonstracjach, podżeganie do przemocy, złośliwe niszczenie mienia, napady, kradzieże i rabunki".

Źródło: PAP

Zobacz także: Morawiecki powinien wyrzucić Ziobrę z rządu? Belka nie ma wątpliwości

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (20)