UE i ONZ nawołują do zamknięcia obozu w Guantanamo
Trzy samobójstwa w obozie jenieckim w
Zatoce Guantanamo na Kubie nie były "całkowitym zaskoczeniem",
toteż teraz należy skoncentrować się na jego zamknięciu -
powiedział rzecznik Wysokiego Komisarza ONZ ds. Praw
Człowieka, Jose Diaz.
Zdaniem Diaza, za takim rozwiązaniem opowiada się także część amerykańskiej administracji rządowej. Najważniejszym problemem pozostaje pytanie, jak zamknąć obóz i co zrobić z więźniami.
Wezwanie do zlikwidowania obozu powtórzył we wtorkowej rezolucji Parlament Europejski, który domaga się szczególnie zaprzestania "specjalnych technik przesłuchań", tj. podtapiania, skuwania kajdankami na długie godziny i nękania seksualnego więźniów.
Parlament domaga się także poprawy warunków, w jakich przetrzymywani się więźniowie i zarzuca USA, że więźniowie w Guantanamo są przetrzymywani na podstawie arbitralnych decyzji i bez uczciwego procesu.
Problem obozu na Kubie i jego 460 więźniów ma zostać poruszony na najbliższym szczycie amerykańsko-unijnym w przyszłym tygodniu w Wiedniu. Ekspert ONZ ds. tortur, Manfred Nowak uważa, że obóz powinien zostać zamknięty w tym roku, a szczyt w Austrii będzie dla prezydenta George'a W. Busha dobrym momentem na ogłoszenie tej decyzji.