Uczniowie chcą likwidacji gimnazjów
"Metropol" dotarł do wstępnych wniosków z wizytacji prowadzonej przez "trójki Giertycha" w szkołach. Okazuje się, że młodzi ludzie często narzekają na gimnazja i najchętniej by je zlikwidowali.
Podobny pomysł przedstawił minister edukacji Roman Giertych po samobójstwie gdańskiej gimnazjalistki, dręczonej przez kolegów z klasy. Uczniowie mówią, że przejście ze szkoły podstawowej do gimnazjum jest dla nich niepotrzebnym stresem i przyczyną wielu problemów, w tym wychowawczych. Dodatkowo odbywa się w okresie dojrzewania – mówi "Metropolowi" Barbara Tomkiewicz, rzeczniczka mazowieckiego kuratorium oświaty.
Czy zatem gimnazja wkrótce znikną? Są przeciwnicy takiego rozwiązania. Rozumiem rozgoryczenie młodych ludzi, ale natychmiastowe likwidowanie gimnazjów nie jest dobrym rozwiązaniem. Konieczna jest reforma całego systemu edukacji – twierdzi Mirosława Kątna, psycholog dziecięcy.
Problemem sygnalizowanym w szkołach jest też zbyt duża liczba uczniów w klasach. W kuratoriach w Gdańsku, Łodzi i Wrocławiu dowiedzieliśmy się, że placówki te otrzymują też skargi dotyczące agresji i przemocy psychicznej wśród uczniów oraz bagatelizowania problemów młodych ludzi przez rodziców.
Paweł Rozwód