Zadziałali "Łowcy pedofili". Uczestnik popularnego show zatrzymany

W telewizyjnym show szukał partnerki, w internecie miał zaczepiać małe dziewczynki. Fundacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili poinformowała o ujęciu "Chłopaka do wzięcia".

Fundacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili
Fundacja ECPU Polska: Łowcy Pedofili
Źródło zdjęć: © Facebook
Paulina Ciesielska

"Łowcy pedofili" dokonują tzw. obywatelskich zatrzymań mężczyzn, którzy nawiązują relacje seksualne z małoletnimi poniżej lat 15. W sobotę członkowie fundacji zamieścili w mediach społecznościowych transmisję z interwencji w Radomiu, gdzie - jak poinformowali - ujęli byłego uczestnika telewizyjnego show.

Zatrzymany to 40-letni Arkadiusz, który kilka lat temu wystąpił w programie "Chłopaki do wzięcia". Na antenie wprost mówił, że jego celem jest znalezienie sobie żony. Nie udało się, więc - jak tłumaczy w filmiku z sobotniego zatrzymania - pisze w internecie "z kim popadnie".

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Tymczasem z informacji od "Łowców pedofili" wynika, że mieszkaniec Radomia zaczepiał w internecie małe dziewczynki. Członkowie fundacji - jak relacjonują - mają ku temu twarde dowody: stworzyli wirtualny profil 12-latki, którą następnie zaczął nagabywać 40-latek.

Miał sprawę "za kolanko"

"Kazał nazywać się pedofilem. Świadomy tego, że stanowi niebezpieczeństwo dla nieletnich. Przyznał, że miał już postępowanie karne za "złapanie za kolanko" małoletniej" - podają w opisie do filmu z zatrzymania "Łowcy pedofili".

Pisząc z tzw. wirtualnym dzieckiem, mężczyzna miał nalegać na spotkanie. "Chciał się z nią nago kąpać, całować i dotykać" - czytamy w opisie filmu.

"Będę mógł cię dotykać? Przesuwać dłoń po kolanku i wyżej niż kolanko?" - miał pytać wirtualne dziecko. Opisywał przy tym swoje fantazje seksualne i fetysze oraz nakłaniał do przesyłania nagich zdjęć.

W transmitowanej rozmowie z jednym z "Łowców pedofili" mężczyzna przyznaje, że ma problemy z pohamowaniem popędu seksualnego i lekarz psychiatra przepisał mu na odpowiednie leki.

Informację o zatrzymaniu "Chłopaka do wzięcia", jak pisze "Gazeta Wyborcza", potwierdziła podins. Katarzyna Kucharska, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Radomiu.

Czytaj też:

Źródło: "Gazeta Wyborcza", Wiadomości WP

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (296)