Uciekał razem z 2‑latką. Nagranie z policyjnego pościgu
Kilkanaście minut - tyle czasu potrzebowała policja, by zatrzymać kierowcę, który dacią uciekał razem z dwuletnim dzieckiem ulicami Krapkowic (powiat opolski). Teraz mężczyźnie grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
05.11.2022 | aktual.: 05.11.2022 20:56
Policjanci patrolujący ulice Krapkowic zauważyli na drodze podejrzaną dacię. Jej kierowca nie miał zapiętych pasów bezpieczeństwa, obok zaś siedziało nieodpowiednio zabezpieczone w foteliku malutkie dziecko. Samochód nie zatrzymał się do kontroli.
Policja z Krapkowic udostępniła ku przestrodze krótkie nagranie z pościgu
Kilkanaście minut pościgu
Policjanci natychmiast ruszyli za kierowcą dacii, przez cały czas wzywając ją do zatrzymania przy użyciu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Mężczyzna, jak się okazało 31-letni, jednak nie reagował, a wręcz zaczął łamać kolejne przepisy ruchu drogowego, próbując uciec przed kontrolą. Policjanci nie chcieli zmuszać go do zatrzymania poprzez użycie własnego pojazdu za względu na dobro i bezpieczeństwo znajdującego się w dacii dziecka. Pościg skończył się dopiero po kilkunastu minutach, już za miastem. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Podczas kontroli okazało się, że 31-latek nie posiadał uprawnień do kierowania, a ponadto złamał sądowy zakaz prowadzenia pojazdów. Dzieckiem znajdującym się na fotelu pasażera była dwuletnia dziewczynka, której kierowca nie zabezpieczył w odpowiedni sposób w foteliku. Mężczyźnie przedstawiono łącznie cztery zarzuty, do których się przyznał. Za wszystkie popełnione czyny pirat drogowy stanie przed sądem. Grozi mu kara pozbawienia wolności do pięciu lat.