Uchwała wyrażająca uznanie dla Olgi Tokarczuk w Senacie. Waldemar Bonkowski głosować nie będzie
"Polakożerca" - tak Waldemar Bonkowski w mównicy w Senacie ocenił Olgę Tokarczuk. Zapowiedział pozostałym senatorom, że nie będzie głosował za uchwałą wyrażającą uznanie dla pisarki nagrodzonej Noblem. Skrytykował też Czesława Miłosza i Wisławę Szymborską.
Senat na piątkowym posiedzeniu w starym składzie ma przyjąć uchwałę wyrażającą uznanie dla laureatki literackiego Nobla. Waldemar Bonkowski, do niedawna senator PiS, skorzystał z okazji, by powiedzieć, co myśli o Oldze Tokarczuk.
Najpierw szczerze przyznał, że nie będzie się wypowiadał o literaturze, bo się na niej nie zna, a później przeszedł do rzeczy.
- Ja za uchwałą dla pani Tokarczuk głosować nie będę - podkreślił. Na deklaracji się nie skończyło, posypały się niewybredne epitety. Zdaniem Bonkowskiego mówienie, że pisarka "wsławiła imię Polski" jest "bardzo dyskusyjne". - Była jednym z polakożerców, bardzo źle się wyrażała o Polakach, mówiła, że rzekomo Polacy byli właścicielami niewolników, że mordowali Żydów - mówił.
Krytycznie ocenił też samego Nobla. - Nagroda się zdewaluowała. Dostają ją głównie ludzie z lewackich środowisk. A szczególnie jak ktoś szkaluje Polskę, to jest nagradzany - ocenił senator. Wymienił też innych polakożerców. Jego zdaniem są nimi Czesław Miłosz, bo zachowywał się "jak wróg Polski" oraz Wisława Szymborska, bo "pisała ody do Stalina".
- Dla mnie to jest nie do przyjęcia - podsumował.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl