Tyszkiewicz: energia i woda warunkiem bezpieczeństwa w Iraku
Warunkiem poprawy bezpieczeństwa w Iraku jest
zwiększenie dostaw elektryczności, paliw i wody - uważa dowódca
wielonarodowej dywizji, odpowiedzialnej za stabilizację i
bezpieczeństwo w centralno-południowej strefie Iraku, gen. dyw.
Andrzej Tyszkiewicz.
15.08.2003 | aktual.: 15.08.2003 19:26
"Irakijczycy oczekują, że w sto którymś dniu po zakończeniu operacji wojskowej sytuacja zacznie się poprawiać. Podstawą zwiększenia bezpieczeństwa Irakijczyków są większe dostawy energii elektrycznej, paliwa, wody, propanu butanu w butlach. Kiedy będzie ich pod dostatkiem, będziemy mogli zmniejszyć gniew i gorycz" - powiedział Tyszkiewicz w obozie Babilon pod miastem Hilla.
"Zdawałoby się, że Irak jest w wystarczającym stopniu zabezpieczony. Okazuje się, że nie. Większość ropy jest importowana, problemem jest też centralizacja. Decyzje o tym, dokąd i ile popłynie energii, zapadają w Bagdadzie. W polskim sektorze nie ma elektrowni, rafinerii ani ujęć gazu. To obszar rolny i pustynie. Musimy czekać, aż ruszą elektrownie w Basrze i Bagdadzie" - dodał.
Powiedział, że zmęczenie i rozgoryczenie wykorzystują ci, którzy do ataku na siły koalicji wykorzystują najemników. Zagrożeniem są gotowi na samobójstwo fundamentaliści islamscy, ludzie zachowujący lojalność wobec Saddama Husajna, byli oficerowie saddamowskiej Gwardii Republikańskiej i funkcjonariusze zdelegalizowanej partii Baas.
Generał zaznaczył jednak, że "polska" strefa jest relatywnie bezpieczna. "Każdy sektor jest inny, nasz jest stosunkowo spokojny" - powiedział.
Wskazując, że ataków z użyciem broni lub bomb własnej konstrukcji jest w "polskim" sektorze coraz mniej, zaznaczył: "Liczymy się z tym, że tego typu incydenty będą się zdarzały. Bylibyśmy naiwni, gdybyśmy sądzili, że z chwilą przejęcia sektora przez naszą dywizję wszyscy nagle nas pokochają".
Piątek, mimo Święta Wojska Polskiego, był normalnym dniem dla ok. 300 żołnierzy w polskim obozie. W mszy świętej za Ojczyznę uczestniczył szef Międzynarodowego Komitetu Koordynacyjnego w Iraku prof. Marek Belka. Świętować żołnierze będą w sobotę - będą potrawy polskiej kuchni, a wieczorem, gdy zrobi się chłodniej, turniej piłkarski.