Tysiące Rosjan na ulicach. Protestują przeciwko Putinowi
Tysiące Rosjan wyszły na ulice w trzeci dzień wyborów prezydenckich. Zgromadzili się w ramach organizowanych przez opozycjonistów akcji "W południe przeciwko Putinowi". Niezależne rosyjskie media informują o dziesiątkach zatrzymanych.
17.03.2024 | aktual.: 17.03.2024 18:53
Niedziela to ostatni dzień trzydniowego głosowania w wyborach na prezydenta Rosji. Opozycjoniści zorganizowali akcję "W południe przeciwko Putinowi". Jej uczestnicy mieli przyjść do lokali wyborczych dokładnie w południe czasu lokalnego. Bez znaczenia jest to, czy oddadzą głos na któregoś z alternatywnych kandydatów, czy też zniszczą kartę do głosowania.
Już sama obecność tłumu miała być wyrazem sprzeciwu wobec władzy Władimira Putina. Moskiewska prokuratura uznała tę akcję za niezgodną z prawem i wezwała do nieuczestniczenia w niej.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy przy grobie Nawalnego
O 12:00 czasu lokalnego tysiące mieszkańców Moskwy udało się do lokali wyborczych, aby wyrazić swój sprzeciw wobec wyborów, które uważa się za sfałszowane ze względu na brak realnego kandydata opozycji, przekazał portal The Moscow Times.
Jak zauważa jej reporter, osoby sprzeciwiające się kandydaturze Putina ustawiały się w długich kolejkach, aby oddać głos zarówno w centrum Moskwy, jak i w dzielnicach mieszkaniowych. - Brawo, nie spodziewałem się tak dużej liczby osób – powiedział jeden z moskwian, który w niedzielę przyszedł do lokalu wyborczego.
- Jestem pewien, że wszystko sfałszują, aby zapewnić zwycięstwo Putina – powiedział jeden z wyborców pod warunkiem zachowania anonimowości.
- Jeśli nie Putin, to kto? – powiedziała z kolei "The Moskwa Times" 60-letnia emerytka, powtarzając zdanie popularne wśród zwolenników Kremla.
Tłumy pojawiły się również na cmentarzu Borysowskim, przy grobie Aleksieja Nawalnego. Oprócz kwiatów na grobie pojawiły się wyniesione z lokali wyborczych karty do głosowania z dopisanym nazwiskiem zmarłego opozycjonisty.
W samo południe, na ulicach rosyjskich miast
Jak donosi niezależny portal Sota, w niedzielne południe tłumy pojawiły się również przed lokalami wyborczymi w innych rosyjskich miastach.
Jeden z lokali wyborczych w Jekaterynburgu.
Kolejka do lokalu wyborczego w Omsku.
Nagranie z lokalu wyborczego w Czelabińsku na Uralu.
Portal Meduza poinformował, że według nieoficjalnych informacji władz frekwencja wyborcza w niedzielę przekroczyła 60 proc. W związku z protestami, w 17 miastach zatrzymano w związku z wyborami co najmniej 75 osób.
Źródło: PAP, Twitter, WP Wiadomości