Na ulice wyszły setki ludzi. "Południe przeciwko Putinowi"

Setki ludzi wyszły na ulice europejskich stolic, protestując przeciwko polityce Władimira Putina. W trzeci dzień wyborów prezydenta Rosji, w ramach akcji "W południe przeciwko Putinowi", demonstracje odbyły się m.in. w Wilnie i Rydze.

Antyputinowskie protesty w Rydze w trzeci dzień wyborów prezydenta Rosji
Antyputinowskie protesty w Rydze w trzeci dzień wyborów prezydenta Rosji
Źródło zdjęć: © East News | GINTS IVUSKANS
Justyna Lasota-Krawczyk

W Rydze w niedzielę kilkaset osób przyszło na akcję "W południe przeciwko Putinowi", którą ogłosiła Julia Nawalna, wdowa po zmarłym liderze antykremlowskiej opozycji Aleksieju Nawalnym. Łotewska policja sprawdzała dokumenty osób biorących udział w głosowaniu w rosyjskiej ambasadzie.

W pobliżu ambasady Rosji w Rydze na pikiecie zebrali się ludzie z antywojennymi i antyputinowskimi plakatami oraz z flagami Ukrainy. Niezależny rosyjski portal Nowaja Gazieta.Jewropa przekazał, że kolejka do ambasady liczyła około południa 500 osób.

Jak poinformowała agencję LETA straż graniczna, do południa sprawdzono dokumenty blisko 350 osób, które przyszły zagłosować do ambasady Rosji w Rydze. W przypadku 14 spośród nich stwierdzono, że pozwolenia tych osób na pobyt na Łotwie straciły ważność.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Władze Łotwy ostrzegają przed prowokacjami

Łotewska policja ostrzegała w ostatnich dniach, że podczas wyborów prezydenckich może dojść na Łotwie do prowokacji. Zapowiedziała kontrolę osób przybywających na głosowanie do ambasady w Rydze. Funkcjonariusze sprawdzają, czy obywatele Rosji mają prawo przebywać na terytorium Łotwy.

Dotychczas policja nie odnotowała przypadków wykorzystywania symboli gloryfikujących rosyjską agresję na Ukrainę.

Rosjanie protestowali przed ambasadą w Wilnie

Wyraz sprzeciwu dali również Litwini oraz mieszkający w tym kraju Rosjanie. Kilkaset osób w południe ustawiło się przed ambasadą Rosji w Wilnie. Wielu zgromadzonych trzymało portrety zmarłego lidera rosyjskiej opozycji Aleksieja Nawalnego, a także transparenty z napisami: "Putin morderca", "Putin zabił Nawalnego", "Jestem przeciwko Putinowi".

- Dawno nie widziałem tylu ludzi, którzy przyszli, by nas wesprzeć - powiedział agencji BNS Iwan Żdanow, jeden z organizatorów antyputinowskiej akcji na Litwie w dniu wyborów, dyrektor założonej przez Nawalnego Fundacji Antykorupcyjnej (FBK)na Litwie.

Przed budynkiem ambasady Rosji w Wilnie, jedynym lokalu wyborczym w rosyjskich wyborach na Litwie, służbę pełni policja i straż graniczna. Głosujący są wpuszczani do budynku po jednej osobie lub rodzinie, a przed wejściem powinni zostawić telefony komórkowe i inne rzeczy.

Rosyjska placówka dyplomatyczna zachęcała też swych obywateli mieszkających na Litwie do głosowania w obwodzie królewieckim, gdzie w pobliżu litewskiej granicy otwarto kilka lokali wyborczych. Litewska straż graniczna poinformowała, że w niedzielę wyborczą granicę przekroczyło około 100 osób, mniej niż zazwyczaj.

Wybrane dla Ciebie