Tysiące protestują w obronie kandydata na prezydenta Egiptu
Tysiące zwolenników ultrakonserwatywnego kandydata na prezydenta zgromadziło się w centrum Kairu, by zaprotestować przeciw decyzji komisji wyborczej, która może pozbawić go prawa do udziału w wyścigu o fotel szefa państwa. Problemem stało się rzekome amerykańskie obywatelstwo matki Hazema Abu Ismaila.
Agencja AP pisała o tysiącach ludzi maszerujących na plac Tahrir, aby protestować przeciw spiskowi wymierzonemu w ich kandydata.
Egipska komisja wyborcza ogłosiła w czwartek, że potwierdzono, iż matka kandydata Hazema Abu Ismaila ma amerykańskie obywatelstwo. Tymczasem w myśl nowego prawa wyborczego, które zaczęło obowiązywać po ustąpieniu autorytarnego prezydenta Hosniego Mubaraka, kandydat na prezydenta, a także jego małżonka i rodzice nie mogą mieć innego obywatelstwa niż egipskie.
Ogłoszenie komisji to nie lada kłopot dla Abu Ismaila, który w kampanii wyborczej posługiwał się antyamerykańską retoryką i odrzucał "zależność od USA". W ostatnich tygodniach wielokrotnie zaprzeczał, jakoby jego matka była obywatelką USA, i twierdził, że zawiązano spisek przeciw niemu.
Na razie komisja wyborcza nie odrzuciła kandydatury Abu Ismaila, ponieważ formalny proces weryfikacji kandydatów rozpocznie się dopiero po niedzieli, gdy minie termin zgłaszania kandydatur.
W czwartek wieczorem Abu Ismail apelował do swych zwolenników o cierpliwość i powiedział, że wciąż stara się wykazać, iż dokumenty jego matki nie świadczą o posiadaniu przez nią obywatelstwa USA. Argumentował, że ma ona jedynie zieloną kartę, dzięki której odwiedziła córkę mieszkającą w USA z mężem Amerykaninem.
Dzięki poparciu ultrakonserwatywnych salafitów 50-letni Abu Ismail w ostatnich miesiącach wysunął się na jedną z czołowych pozycji w walce o najwyższy urząd w państwie. Jeśli będzie zmuszony wycofać swą kandydaturę, skorzysta na tym Chairat al-Szatir, kandydat umiarkowanego Bractwa Muzułmańskiego i najpoważniejszy rywal Ismaila w walce o poparcie muzułmańskiej większości Egipcjan.
Inni liczący się kandydaci do prezydentury to były minister spraw zagranicznych w rządzie Mubaraka i były szef Ligi Arabskiej Amr Mussa oraz były premier Ahmed Szafik.
Abu Ismail zdobył sławę dzięki kazaniom i programom telewizyjnym, w których obiecywał, że poprowadzi muzułmanów "właściwą ścieżką do islamu". Na wczesnym etapie przyłączył się do protestów rok temu wobec rządów Mubaraka, a po jego dymisji sprzeciwiał się władzy Najwyższej Rady Wojskowej.
Wybory prezydenckie w Egipcie odbędą się w dniach 23-24 maja (pierwsza tura) i 16-17 czerwca (druga tura).