"Tymczasowa nieobecność" Zbigniewa Ziobry. "Sprawa jest bardzo poważna"

Ziobro pojawił się w ostatni raz w Sejmie jeszcze w listopadzie. Lider Suwerennej Polski zapowiedział, że zabraknie go na posiedzeniu, na którym decydował się dalszy los rządu Mateusza Morawieckiego. W wywiadzie dla "Do Rzeczy" tłumaczył to stanem zdrowia.

W czwartek natomiast pojawił się komunikat Suwerennej Polski, z którego dowiedzieliśmy się, że tymczasowo władzę w partii sprawować będzie Patryk Jaki. Decyzja ta jest spowodowana "tymczasową nieobecnością" Ziobry.

"Naszemu Prezesowi życzymy dużo sił i jak najszybszego powrotu do zdrowia. Prosimy o uszanowanie prawa do prywatności Prezesa oraz jego rodziny w czasie rekonwalescencji" - napisano na profilu Suwerennej Polski w serwisie X.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

W piątek więcej o stanie zdrowia byłego ministra sprawiedliwości napisał "Super Express". Dziennik - powołując się na informacje od bliskiego współpracownika Ziobry - donosi, że sprawa jest "bardzo poważna". - Choroba ta potrafi niezauważalnie rozwijać się w organizmie całymi latami i długo nie daje specyficznych symptomów, które można wcześniej trafnie zinterpretować - cytuje słowa swojego rozmówcy "Super Express".

Lekarze postanowili, że "konieczne jest natychmiastowe wdrożenie dość radykalnej terapii" - podaje dziennik. Leczenie wymaga od Ziobry pobytu w szpitalu, co wyłączy go w najbliższym czasie z czynnego udziału w polityce.

Źródło: "Super Express"/X