Tym razem pominął PO. Kaczyński wziął na cel nową partię
Temat relokacji migrantów zdominował początek wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji w Łodzi. Prezes PiS uderzył przy tej okazji w ludowców. Według niego, sprzeciw PSL-u w sprawie migrantów to jedynie "wyborcza taktyka". - Ale czy PSL to formacja wiarygodna? - pytał Kaczyński. - Nie! - odpowiedzieli zgromadzeni. Zdaniem Kaczyńskiego w najbliższych latach Polska może osiągnąć "sukces tysiąclecia".
04.10.2023 | aktual.: 04.10.2023 19:00
- Oni (PSL-red.) chcą jednego: chcą nas odsunąć od władzy i żeby oni byli przy władzy! I żeby po staremu mogli czerpać z tej władzy różne profity - grzmiał prezes PiS.
Przekonywał, że PSL nie jest przedstawicielem "polskiej wsi".- Oni reprezentują tych, którzy w skomplikowanych latach dziewięćdziesiątych na różne sposoby się dorobili, różne rzeczy sobie sprywatyzowali - mówił Kaczyński.
Polityk zarzucił partii Władysława Kosiniaka-Kamysza, że działa pod dyktando "starszego brata", jakim ma być Platforma Obywatelska. Nawiązując do nazwy komitetu, z którego wraz z Polską 2050 startuje PSL mówił, że to nie jest "trzecia droga". To jest dokładnie ta sama droga, co była przez te wszystkie lata - oświadczył.
Kaczyński stwierdził też, że PSL "to w gruncie rzeczy skrajnie antyklerykalna formacja", a Kościół katolicki "jest w Polsce fundamentem" obecnego, tradycyjnego porządku.
Kaczyński znowu o migrantach. "Zakłócają porządek"
Prezes PiS mówił też o toczącej się w Parlamencie Europejskiej debacie o pakcie migracyjnym. Podkreślił, że jeśli sprawa relokacji migrantów zostałaby "załatwiona wbrew intencjom większości naszego społeczeństwa" to zmieniłaby nasze życie "nie na lepsze".
- To nie chodzi o jakichś ludzi, którzy przyjeżdżają tu pracować i mają ku temu odpowiednie dokumenty, są zalegalizowani. Nie chodzi także o uchodźców, czyli tych, którzy uciekają przed rzeczywistymi niebezpieczeństwami, przed wojną. Chodzi o tych, którzy nielegalnie chcą przedostać się do Europy, szukając tutaj lepszego, a przede wszystkich łatwego miejsca do życia - powiedział Kaczyński, wskazując, że ponad połowa migrantów nie pracuje.
Kaczyński stwierdził, że migranci zakłócają porządek i bezpieczeństwo w poszczególnych państwach.
- Począwszy od tych, którzy tutaj przybywają, by prowadzić działalność terrorystyczną (...), po takich, którzy po prostu - używając języka potocznego - rozrabiają. Albo rozrabiają w sposób mało sympatyczny, albo wręcz odrażający, ale nieuderzający w ludzkie życie, albo też i takich, którzy potrafią w to życie uderzyć, chociaż nie są terrorystami, tylko po prostu taką mają naturę - powiedział.
"Sukces tysiąclecia"
Przekonywał, że w ciągu 8-10 lat Polska poziomem życia jest w stanie dogonić "Anglię i Francję", a w kolejnych latach - Niemcy. - Byłby to sukces tysiąclecia (...). Naszą ambicją jest być bogatym, silnym państwem, państwem dostatnio żyjących rodzin - oświadczył Kaczyński.
- Zwyciężymy, ale do 13 października wieczorem, do północy (do początku ciszy wyborczej - red.) "gryziemy trawę", walczymy do końca - zakończył.
W konwencji Prawa i Sprawiedliwości udział wziął szef MSZ Zbigniew Rau, startujący z pierwszego miejsca w okręgu łódzkim, który na kilka dni zawiesił publiczną aktywność po wybuchu afery wizowej. Na początku października MSZ poinformowało, że Rau zaraził się koronawirusem.
Kampania wyborcza 2023 na ostatniej prostej
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
W wyborach do Sejmu Polska podzielona jest na 41 okręgów różnej wielkości. Najmniejszym okręgiem jest Częstochowa, gdzie wybiera się 7 posłów. Z kolei największym jest Warszawa - tam do zdobycia jest aż 20 mandatów.
Źródło: WP Wiadomości