Tym razem pominął PO. Kaczyński wziął na cel nową partię
Temat relokacji migrantów zdominował początek wystąpienia Jarosława Kaczyńskiego podczas konwencji w Łodzi. Prezes PiS uderzył przy tej okazji w ludowców. Według niego, sprzeciw PSL-u w sprawie migrantów to jedynie "wyborcza taktyka". - Ale czy PSL to formacja wiarygodna? - pytał Kaczyński. - Nie! - odpowiedzieli zgromadzeni. Zdaniem Kaczyńskiego w najbliższych latach Polska może osiągnąć "sukces tysiąclecia".
- Oni (PSL-red.) chcą jednego: chcą nas odsunąć od władzy i żeby oni byli przy władzy! I żeby po staremu mogli czerpać z tej władzy różne profity - grzmiał prezes PiS.
Przekonywał, że PSL nie jest przedstawicielem "polskiej wsi".- Oni reprezentują tych, którzy w skomplikowanych latach dziewięćdziesiątych na różne sposoby się dorobili, różne rzeczy sobie sprywatyzowali - mówił Kaczyński.
Polityk zarzucił partii Władysława Kosiniaka-Kamysza, że działa pod dyktando "starszego brata", jakim ma być Platforma Obywatelska. Nawiązując do nazwy komitetu, z którego wraz z Polską 2050 startuje PSL mówił, że to nie jest "trzecia droga". To jest dokładnie ta sama droga, co była przez te wszystkie lata - oświadczył.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Kaczyński stwierdził też, że PSL "to w gruncie rzeczy skrajnie antyklerykalna formacja", a Kościół katolicki "jest w Polsce fundamentem" obecnego, tradycyjnego porządku.
Kaczyński znowu o migrantach. "Zakłócają porządek"
Prezes PiS mówił też o toczącej się w Parlamencie Europejskiej debacie o pakcie migracyjnym. Podkreślił, że jeśli sprawa relokacji migrantów zostałaby "załatwiona wbrew intencjom większości naszego społeczeństwa" to zmieniłaby nasze życie "nie na lepsze".
- To nie chodzi o jakichś ludzi, którzy przyjeżdżają tu pracować i mają ku temu odpowiednie dokumenty, są zalegalizowani. Nie chodzi także o uchodźców, czyli tych, którzy uciekają przed rzeczywistymi niebezpieczeństwami, przed wojną. Chodzi o tych, którzy nielegalnie chcą przedostać się do Europy, szukając tutaj lepszego, a przede wszystkich łatwego miejsca do życia - powiedział Kaczyński, wskazując, że ponad połowa migrantów nie pracuje.
Kaczyński stwierdził, że migranci zakłócają porządek i bezpieczeństwo w poszczególnych państwach.
- Począwszy od tych, którzy tutaj przybywają, by prowadzić działalność terrorystyczną (...), po takich, którzy po prostu - używając języka potocznego - rozrabiają. Albo rozrabiają w sposób mało sympatyczny, albo wręcz odrażający, ale nieuderzający w ludzkie życie, albo też i takich, którzy potrafią w to życie uderzyć, chociaż nie są terrorystami, tylko po prostu taką mają naturę - powiedział.
"Sukces tysiąclecia"
Przekonywał, że w ciągu 8-10 lat Polska poziomem życia jest w stanie dogonić "Anglię i Francję", a w kolejnych latach - Niemcy. - Byłby to sukces tysiąclecia (...). Naszą ambicją jest być bogatym, silnym państwem, państwem dostatnio żyjących rodzin - oświadczył Kaczyński.
- Zwyciężymy, ale do 13 października wieczorem, do północy (do początku ciszy wyborczej - red.) "gryziemy trawę", walczymy do końca - zakończył.
Kampania wyborcza 2023 na ostatniej prostej
Wybory parlamentarne odbędą się 15 października. Polacy wybiorą na czteroletnią kadencję 460 posłów i 100 senatorów.
W wyborach do Sejmu Polska podzielona jest na 41 okręgów różnej wielkości. Najmniejszym okręgiem jest Częstochowa, gdzie wybiera się 7 posłów. Z kolei największym jest Warszawa - tam do zdobycia jest aż 20 mandatów.
Źródło: WP Wiadomości