Tylu księży odsiaduje wyroki za pedofilię. "Jak ktoś podotykał po pupie, to nie wyrządził zła"
Wśród 808 osób odsiadujących obecnie karę więzienia za przestępstwa o charakterze pedofilskim jest trzech księży i jeden zakonnik. – Zazwyczaj sądy orzekają wobec takich osób kary w zawieszeniu – mówi Wirtualnej Polsce mec. Jarosław Głuchowski, adwokat zajmujący się sprawami pedofilii w Kościele.
Były proboszcz parafii na warszawskiej Białołęce Grzegorz K. za molestowanie 11-letniego chłopca został skazany na rok więzienia w zawieszeniu na cztery lata. Po wyroku znalazł pracę w pobliżu szkoły. Diecezja warszawsko-praska zatrudniła go do kierowania Domem Księży Emerytów. Ksiądz Jarosław M. za molestowanie ośmiu dziewczynek poniżej 15 roku życia usłyszał wyrok dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem na 5 lat.
Takich przykładów jest dużo więcej. - Skoro część społeczeństwa uważa, że jak ktoś podotykał po pupie to w sumie nie wyrządził wielkiego zła, to trudno się dziwić, że sądy także nie dostrzegają w tym wielkiej krzywdy – mówi mec. Głuchowski. I przyznaje, że z jego doświadczenia wynika, iż duchowni rzadko są skazywani na więzienie za przestępstwa pedofilskie.
- To wynika choćby z braku właściwej oceny tego, co sprawca tak naprawdę swoim pokrzywdzonym wyrządził. Jak ktoś komuś da w twarz lub wbije nóż w serce to krzywda jest namacalna. W sprawach pedofilii jest dużo trudniej. Znam procesy, gdzie było kilka osób poszkodowanych przez jednego duchownego i orzekano kary w zawieszeniu – podkreśla adwokat.
Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus próbowała uzyskać dane dotyczące zawodów osób skazanych za pedofilię. "Ministerstwo sprawiedliwości nie dysponuje informacjami statystycznymi na temat zawodów wykonywanych przez sprawców pedofilii. Dlatego też spośród zbioru osób skazanych za przestępstwo pedofilii nie jest możliwe wyodrębnienie osób duchownych" – napisał w oficjalnej odpowiedzi wiceminister sprawiedliwości Łukasz Plebiak.
Wystąpiliśmy do podlegającej Ministerstwu Sprawiedliwości Służby Więziennej o takie informacje. Odpowiedź otrzymaliśmy po kilku dniach. Wynika z niej, że obecnie za przestępstwa o charakterze pedofilskim wyroki odsiaduje w zakładach karnych 808 osób. Największą grupę stanowią osoby bez zawodu - 283 osadzonych. Jest także 137 pracowników prac dorywczych, 47 murarzy, 22 rolników, 17 magazynierów, 15 robotników budowlanych, 13 stolarzy, 11 kierowców ciężarówek, 10 elektryków, a także m.in. 3 nauczycieli, zegarmistrz, muzyk i psycholog.
W zestawieniu są także 3 osoby duchowne wyznania rzymskokatolickiego i jeden zakonnik. – Tylko w głośnych sprawach zapadają zazwyczaj wyroki bezwzględnego więzienia. Tak było w sprawie Romana B., księdza, którego ofiarą była moja klientka. Sprawca został skazany na cztery lata, z czego dwa w trakcie procesu, więc nieszczególnie odczuł monotonię więzienną – mówi mec. Głuchowski.
Wyciąg z zestawienia osób skazanych za przestępstwa pedofilskie:
Katarzynie, której pełnomocnikiem jest mec. Głuchowski, sąd przyznał we wtorek prawomocnie milion złotych zadośćuczynienia za to, że była gwałcona przez byłego już księdza Romana B. – Ona do końca życia wymaga terapii. A sprawca odsiedział cztery lata, w tym dwa w czasie procesu. Jak tu porównywać to, że ona całe życie będzie walczyła z konsekwencjami krzywdy, jaką jej wyrządził, z zasądzoną mu karą? – mówi mec. Głuchowski.
Pod koniec 2013 roku senator Jan Maria Jackowski z PiS wystąpił do ministra sprawiedliwości z wnioskiem o udostępnienie danych dotyczących tego, ile osób duchownych odsiaduje wyroki za przestępstwa pedofilskie. – W sumie takich osób było wówczas ponad 1400. W tym była jedna osoba duchowna - mówił "Rzeczpospolitej" polityk PiS Jan Maria Jackowski. Na tej podstawie senator uznał, że skoro księżą nie odsiadują wyroków więzienia, pedofilia w Kościele jest zjawiskiem marginalnym. - Zjawisko pedofilii, jeżeli chodzi o osoby duchowne, ono jest chyba trochę zdemonizowane w mediach - podkreślił.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl