Tylko w WP. Rozmawiamy z posłem, który ujawnił nagrody w rządzie Szydło. "Puste gesty"
Wydawałoby się, że poseł Krzysztof Brejza będzie usatysfakcjonowany decyzją prezesa PiS. W końcu nagrody ministrów zostaną przekazane na szlachetny cel. Ale polityk w rozmowie z WP zwraca uwagę na kilka szczegółów, które pominięto.
- To jest odbijanie się od ściany do ściany. Jeszcze niedawno pan Kaczyński mówił coś innego - zżyma się w rozmowie z WP poseł Krzysztof Brejza. Polityk ujawnił wysokość nagród, które przyznała premier Szydło sobie i swoim ministrom.
Prezes Kaczyński popierał jej decyzję. Ale w czwartek zmienił zdanie. - Pogubili się zupełnie, tam panuje wielki chaos - uznał polityk PO. I zastrzega, że zanim ocenimy decyzję prezesa PiS o przekazaniu nagród Caritasowi, potrzebne są precyzyjne dane.
Zobacz też: Jarosław Kaczyński ogłosił decyzję ws. nagród
Bo nadal nie udzielono mu odpowiedzi na wiele pytań. M.in. o to, od kiedy takie nagrody wypłacano oraz czy osoba, która o tym zdecydowała, poniesie konsekwencje. I czy nagrody za 2016 r. również zostaną zwrócone.
- Chcę również wiedziec, co z podsekretarzami stanu - zaznacza w rozmowie z WP. Podczas konferencji prezes Kaczyński mówił jedynie o przekazaniu na "społeczny cel" nagród, które otrzymali ministrowie i sekretarze stanu.
- Interesuje mnie odlepienie całej tej PiS-owskiej ośmiornicy od spółek Skarbu Państwa. Bo to są puste gesty, wynikające z tego, że ludzie otworzyli oczy i zobaczyli, jak pazerny jest PiS - uznał polityk.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
