Tylko dwóch kandydatów na Prokuratora nr 1
Sędzia Sądu Apelacyjnego w Krakowie Andrzej Seremet i Prokurator Krajowy Edward Zalewski - to wybrani przez Krajową Radę Sądownictwa kandydaci na stanowisko Prokuratora Generalnego. Wyniki wyboru ogłosił oficjalnie szef KRS, sędzia Stanisław Dąbrowski. KRS dokonała wyboru spośród 16 zgłoszeń: 11 prokuratorów i pięciu sędziów. Nowego Prokuratora Generalnego spośród tych dwóch kandydatów wyznaczy prezydent Lech Kaczyński.
07.01.2010 | aktual.: 07.01.2010 18:19
Seremet otrzymał 15 głosów członków KRS, Zalewski - 13 członków. W głosowaniu brały udział 24 osoby. Trzecie miejsce zajęła sędzia Krystyna Mielczarek, która uzyskała osiem głosów, czwarte miejsce zajął prokurator Zbigniew Woźniak z czterema głosami.
Nieoficjalnie poinformowano, że żadnego głosu nie uzyskali prokuratorzy: Jerzy Engelking, Kazimierz Olejnik i Bogdan Święczkowski.
Prezydencki minister Paweł Wypych, że prezydent Lech Kaczyński został poinformowany o wyłonieniu tego dnia przez Krajową Radę Sądownictwa dwóch kandydatów na stanowisko Prokuratora Generalnego.
- Pan prezydent przyjął tę informację do wiadomości - powiedział Wypych. Jak dodał, Lech Kaczyński podejmie decyzję w sprawie Prokuratora Generalnego w przewidzianym prawie terminie, czyli do początku marca.
Kim są kandydaci?
Edward Zalewski ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Wrocławskiego w 1981 roku, a następnie rozpoczął aplikację prokuratorską w Prokuraturze Rejonowej w Legnicy. Od 1984 roku pracował jako podprokurator Prokuratury Rejonowej w Legnicy, w 1988 roku został mianowany prokuratorem Prokuratury Wojewódzkiej w tym mieście, a cztery lata później objął stanowisko Prokuratora Wojewódzkiego. W 2008 roku objął funkcję Naczelnika Wydziału XI Zamiejscowego Biura do Spraw Przestępczości Zorganizowanej Prokuratury Krajowej we Wrocławiu. Prowadził między innymi śledztwa w sprawie korupcji w polskim futbolu. W zeszłym roku Edward Zalewski został powołany na stanowisko prokuratora Prokuratury Krajowej, a następnie awansowany przez Ministra Sprawiedliwości - Prokuratora Generalnego Andrzeja Czumę na stanowisko Prokuratora Krajowego.
W latach 1986 - 1989 był członkiem PZPR. Media spekulowały na temat udziału Edwarda Zalewskiego w sprawie wydanie zgody na brutalne przesłuchanie niepełnosprawnego działacza opozycji - Stanisława Śniega, zarzucając mu prowadzenie śledztw politycznych w czasach, gdy sprawował obowiązki prokuratora w Legnicy. Ministerstwo Sprawiedliwości wydało komunikat, że Zalewski nigdy nie brał udziału w śledztwach politycznych.
Andrzej Seremet ukończył studia prawnicze na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie w 1983 roku. Następnie odbył aplikację sądową w okręgu Sądu Wojewódzkiego w Tarnowie. Orzekał wyłącznie w sprawach karnych. W 1987 roku został przewodniczącym Wydziału Karnego Sądu Rejonowego w Tarnowie, a rok później objął funkcję wiceprezesa. W 1990 roku został nominowany na stanowisko sędziego Sądu Wojewódzkiego w Tarnowie.
Od 1997 roku Andrzej Seremet pełni obowiązki sędziego w Sądzie Apelacyjnym w Krakowie. W 2008 roku, przez okres trzech miesięcy, orzekał jako sędzia delegowany w Sądzie Najwyższym. Jednocześnie, od 2001 roku pełni funkcję zastępcy rzecznika dyscyplinarnego. Niedawno został zarekomendowany Krajowej Radzie Sądownictwa jako kandydat na rzecznika dyscyplinarnego, działającego przy KRS.
Kontrowersyjne wybory
Dr Adam Bodnar z Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka ocenił, że prowadzone od wtorku w Krajowej Radzie Sądownictwa wysłuchania kandydatów na prokuratora generalnego stały na zróżnicowanym poziomie. Jego zdaniem wyróżniło się czterech spośród szesnastu kandydatów.
- Wysłuchania publiczne stały na zróżnicowanym poziomie merytorycznym, natomiast dzięki temu, że istniała możliwość autoprezentacji kandydatów oraz pytań i odpowiedzi można było się zorientować, kto jaki poziom prezentuje: jaka jest głębokość odpowiedzi, jaka jest wizja reformy prokuratury oraz znajomość jej problemów, a także - kto jakim jest człowiekiem - ocenił Bodnar.
Jego zdaniem, można było wyrobić sobie zdanie także na podstawie życiorysów przedstawionych przez kandydatów. Już z tego można było wywnioskować, którzy kandydaci raczej do tej funkcji się nie nadają. Według niego czterech z szesnaściorga kandydatów wyróżniło się w wysłuchaniach.
- Cała debata służyła nie tylko prezentacji kandydatów, ale stała się ona rzetelnym, trzydniowym seminarium naukowym na temat tego, jak zreformować prokuraturę. Aż żal, że na sali było tak niewielu przedstawicieli środowisk naukowych. Byłaby to dla nich okazja, aby poznać opinię o bolączkach i o tym, jak prawo zapisane w kodeksach działa w praktyce - powiedział.
W jego opinii, publiczne wysłuchania to bardzo ważna wartość naszego życia publicznego. Dodał, że po raz pierwszy na taką skalę miała miejsce formuła, w której można było zapoznać się z poglądami. - Pozostaje pytanie, czy wybrano najlepszy tryb zgłaszania kandydatur. Może powinno to wyglądać tak, że np. różne środowiska: stowarzyszenia prokuratorów lub placówki naukowe wystawiają i promują swoich kandydatów - uważa dr Bodnar.