Atak zimy w Polsce, 50 cm śniegu. To będzie pogodowy armagedon
Chociaż kalendarzowa zima dopiero przed nami, to Polacy powinni przygotować się na śnieżny armagedon. Synoptycy zapowiadają, że najbliższe dni upłyną pod znakiem intensywnych opadów śniegu. Miejscami spadnie ponad 20 cm białego puchu, a w górach nawet 50 cm. Należy się też spodziewać spadku temperatur.
09.12.2022 | aktual.: 09.12.2022 21:18
Synoptycy zapowiadają, że w najbliższy weekend w Polsce nie będzie brakować śniegu. Zdaniem Artura Chrzanowskiego z TVN Meteo, należy się przygotować na opady, jakich nie było w naszym kraju od dawna.
Spora ilość białego puchu będzie mieć wpływ na warunki na drogach, co powinni wziąć pod uwagę kierowcy.
Tyle śniegu dawno nie było
W sobotę w Warszawie spadnie 1-2 cm śniegu, ale już w niedzielę będzie to 5-15 cm. Na nizinach opad może przekroczyć 20 cm, a w górach należy się spodziewać nawet 50 cm. Pokrywa śnieżna powinna utrzymać się przez kilka dni, bo wraz z opadami przyjdzie mróz.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Zobacz też: Przełom na Grenlandii. Eksperci poruszeni skalą odkrycia
Temperatura mocno w dół
W pierwszy dzień weekendu należy się spodziewać chmur na niebie. W południowej, wschodniej i centralnej części Polski spadnie ok. 3-7 cm śniegu. Na drogach może zrobić się ślisko, zwłaszcza na południowo-wschodnich krańcach, gdzie spodziewane są opady deszczu ze śniegiem.
Niedziela przyniesie jeszcze większe zachmurzenie. Wolne od opadów śniegu będą jedynie Pomorze, Kujawy i Ziemia Lubuska. W pozostałych rejonach kraju należy się spodziewać sporej ilości białego puchu - od 10 do 15 cm. Na termometrach zobaczymy od -3 stopni na Podlasiu do -1 stopnia na Pomorzu.
Opady śniegu będą występować również w poniedziałek. Wtedy też należy się spodziewać większego chłodu - od -5 stopni na Suwalszczyźnie do -2 stopni na Nizinie Szczecińskiej.
We wtorek w zdecydowanej części kraju utrzymają się opady śniegu. Będzie pochmurno i mroźnie - od -4 stopni na Suwalszczyźnie do -1 stopnia na Dolnym Śląsku. Przejaśnień należy się spodziewać dopiero w środę, choć niskie temperatury nam nie odpuszczą. Na termometrach zobaczymy od -4 do -1 stopnia.
Czytaj także: