Tyle kosztuje wojna w Ukrainie. Pieniądze miały iść na rozwój kraju
37,3 mld złotych - tyle pieniędzy dotychczas Ukraina wydała na obronę przed rosyjską inwazją. Informację o kosztach po raz pierwszy ujawnił ukraiński minister finansów Serhij Marczenko w rozmowie z agencją Reutera.
- Ukraińskie władze zostały zmuszone do wydania 245,1 mld hrywien, czyli 8,3 mld dolarów [ok. 37,3 mld złotych - przyp. red.] na wojnę z Rosją zamiast na rozwój gospodarczy - powiedział w czwartek agencji Reutera ukraiński minister finansów Serhij Marczenko. Szef resortu po raz pierwszy ujawnił wydatki wojenne swojego kraju.
Marczenko przyznał, że większość środków pierwotnie przewidzianych na rozwój kraju zostało pochłoniętych przez potrzeby wojenne od zakupu i naprawy broni po wsparcie w nagłych wypadkach dla osób wewnętrznie przesiedlonych.
Według danych ministerstwa polityki społecznej w Kijowie, oficjalnie zarejestrowanych jest 2,7 mln osób wewnętrznie przesiedlonych, choć rzeczywista liczba jest wielokrotnie wyższa.
Minister finansów wyjaśnił, że rząd uzyskał tylko 60 proc. swoich planowanych wpływów podatkowych za kwiecień, a niedobór ten został częściowo uzupełniony do równowartości 79,5 proc. przez dotacje od zagranicznych partnerów.
Jak dodał, Kijów nadal pilnie potrzebuje zwiększenia finansowego wsparcia zagranicznego, ponieważ jest zmuszony przeznaczać miliardy dodatkowych dolarów na wydatki kryzysowe.
Marczenko sprecyzował, że Ukraina otrzymała w kwietniu prawie 2 mld dolarów [8,9 mld złotych - przyp. red.] finansowania zewnętrznego, z czego 719 mln dolarów pochodziło z dotacji. Powiedział, że kwota ta za okres od lutego wynosi 5,4 mld dolarów, w tym 801 mln dolarów w grantach.
- Jeśli nie uwzględnimy pomocy zagranicznej, to teraz wpływy za okres maj-czerwiec szacujemy na 45-50 proc. tego, co było planowane, o ile sytuacja się nie pogorszy - powiedział minister.
Według niego ponad 8 mld dolarów środków przeznaczonych na wojnę to tyle, co miesiąc całkowitych wydatków państwa, mierzonych rocznymi kosztami, wynoszącymi 1,84 bln hrywien [280 mld złotych - przyp. red.] w 2021 roku.
- Apelujemy do naszych partnerów o przekazanie części środków w formie dotacji na zmniejszenie naszego zadłużenia, które już rośnie ze względu na stan wojenny i potrzebę finansowania wojny - powiedział Marczenko i przyznał, że Kijów spodziewa się otrzymać w maju pożyczkę od Kanady w wysokości ok. 1 mld dolarów kanadyjskich [ok. 3,4 mld złotych - przyp. red.].
Zapowiedział też, że Ukraina pozostaje zaangażowana w obsługę swojego zadłużenia niezależnie od wojny.
- Nasze stanowisko w tej sprawie pozostaje bez zmian. Nadal obsługujemy nasze długi, a wysokość naszych wydatków na ten cel nie jest duża w porównaniu z potrzebami na finansowanie budżetu - powiedział Marczenko i podkreślił, że obecnie nie ma wiarygodnych średnioterminowych prognoz, które pozwoliłyby stworzyć Ukrainie stabilny harmonogram spłat zadłużenia w przyszłości.
Zobacz też: Ten dzień Putinowi nie wyszedł? "Chciał ceremonię odfajkować”
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski