100 ton na dnie Bałtyku. "Czeka nas katastrofa"

Gdybyśmy wypompowali wodę z Bałtyku, zobaczylibyśmy apokaliptyczny krajobraz: stosy min, beczek i bomb naładowanych chemikaliami. Kiedy poniemiecki złom skoroduje, czeka nas katastrofa ekologiczna - ostrzega wtorkowa "Gazeta Wyborcza".

KE bardzo poważnie traktuje problem zanieczyszczenia dna Bałtyku amunicją z czasów II Wojny Światowej/ Zdjęcie ilustracyjne: wrak statku na Morzu BałtyckimNa dnie Bałtyku zalegają setki tysięcy ton boni z czasów II wojny światowej
Źródło zdjęć: © EASTNEWS | ADRIAN SLAZOK/REPORTER
Maciej Szefer
oprac.  Maciej Szefer

"Wyborcza" podaje, że "niechcianych pamiątek po II wojnie światowej w różnych częściach Bałtyku może być od 40 do nawet 100 tys. ton". "Dokładną liczbę trudno dziś oszacować. Podobnie jak trudno określić precyzyjnie wszystkie miejsca zatopień. Po konferencji poczdamskiej za "neutralizację" niemieckiej broni chemicznej odpowiedzialni byli żołnierze Związku Radzieckiego, którzy rozbrajali składy amunicji w Polsce i Niemczech" - czytamy w dzienniku.

"Wyborcza" podaje, że "na główny rejon zatopień początkowo obrano Głębię Gotlandzką, czyli obszar znajdujący się mniej więcej w centralnej strefie Bałtyku". "Trasa okazała się jednak dla Rosjan zbyt długa. Tony beczek zrzucano z okrętów w losowych miejscach na trasach konwojów. Skrzynie z amunicją chemiczną (i powietrzem) dryfowały, dopóki drewno nie zbutwiało. Potem niesiony prądami ładunek osiadał gdzieś na dnie" - wyjaśnia gazeta.

Drugie miejsce zatopień - jak wskazuje "GW" - to Głębia Bornholmska (na wschód od wyspy Bornholm)". "Tam na głębokości mniej więcej 100 m porzucono, według oficjalnych radzieckich dokumentów, ok. 40 tys. ton broni" - czytamy.

Niebezpieczna broń na dnie Bałtyku

W artykule dodano, że "kilkadziesiąt ton zalega też w Głębi Gdańskiej, na północny wschód od Półwyspu Helskiego". "Broń chemiczna to głównie beczki z gazem musztardowym (iperyt siarkowy), bomby lotnicze i miny zawierające, jak mówią wojskowi, bojowe środki trujące (głównie iperyt i arsen). O tym, jak groźne są to substancje, nieraz przekonali się rybacy z Półwyspu Helskiego, którzy ciekawi znaleziska w sieciach otwierali skrzynie, co kończyło się poparzeniami" - podaje wtorkowa "GW".

Dziennik dodał, że "z badań, które naukowcy Polskiej Akademii Nauk przeprowadzili w latach 2011-19, wynika, że bomba z iperytem zanieczyszcza wodę w promieniu nawet 70 m". "Zanieczyszcza, co oznacza, że zabija tam podmorską faunę i florę" - wyjaśniono.

Źródło: "Gazeta Wyborcza"/PAP

Zobacz też: Trąba wodna nad Bałtykiem. Morscy górnicy byli najbliżej groźnego zjawiska

Wybrane dla Ciebie

Nocne spotkanie Hołownia-Bielan. "Wiem, kto puścił przeciek"
Nocne spotkanie Hołownia-Bielan. "Wiem, kto puścił przeciek"
Rekordowy atak w Ukrainę. Wielka bitwa powietrzna nad krajem
Rekordowy atak w Ukrainę. Wielka bitwa powietrzna nad krajem
"Zapewniamy anonimowość". Policja pokazuje zdjęcia kobiety
"Zapewniamy anonimowość". Policja pokazuje zdjęcia kobiety
"Może dojść do zdarzeń dramatycznych". Tusk na sztabie kryzysowym
"Może dojść do zdarzeń dramatycznych". Tusk na sztabie kryzysowym
Takie są statystyki z granicy. Podano dane
Takie są statystyki z granicy. Podano dane
Akcja "Czyste Wakacje". W rękach stołecznej policji ponad 200 osób
Akcja "Czyste Wakacje". W rękach stołecznej policji ponad 200 osób
Polityka migracyjna Niemiec pod ostrzałem. Merz ryzykuje jedność Europy
Polityka migracyjna Niemiec pod ostrzałem. Merz ryzykuje jedność Europy
Tragedia w Brazylii: Nastolatek zaatakował nożem dzieci w szkole
Tragedia w Brazylii: Nastolatek zaatakował nożem dzieci w szkole
Wyniki matur 2025. Absolwenci Szkoły w Chmurze poniżej średniej
Wyniki matur 2025. Absolwenci Szkoły w Chmurze poniżej średniej
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Poranek Wirtualnej Polski. Pasmo publicystyczne
Setki legalnych aborcji. Są dane za pierwszą połowę 2025
Setki legalnych aborcji. Są dane za pierwszą połowę 2025
Ulewy nad Polską. Ponad 50 interwencji strażaków
Ulewy nad Polską. Ponad 50 interwencji strażaków