TVP - nieprawidłowo o komisji śledczej
Brak oddzielenia informacji od komentarza, brak równowagi w prezentowaniu opinii, manipulowanie obrazem - takie m.in. nieprawidłowości w relacjach z komisji śledczej z trzech wybranych dni wykazał monitoring KRRiT w programach informacyjnych TVP.
12.03.2003 19:08
Monitoring przeprowadził departament programowy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji na zlecenie szefa Rady Juliusza Brauna. Dotyczy on relacji z trzech dni (8-11 lutego) przesłuchań redaktora naczelnego "Gazety Wyborczej" Adama Michnika.
Pracownicy Rady badali relacje TVP w odniesieniu do zasad rzetelności i etyki dziennikarskiej z "Vademecum dziennikarstwa BBC", zasad obowiązujących w TVP, a także tych zawartych w Karcie Etycznej Mediów. Relacje TVP porównano też z materiałami w programach informacyjnymi TVN (Fakty) i Polsatu (Informacje). Wyniki monitoringu wskazują, że sposób relacjonowania posiedzeń komisji przez telewizje prywatne był "bardziej poprawny od strony warsztatowej" niż w TVP.
"W programach tych relacjonowano większą liczbę wątków, w sprawach wątpliwych, które pojawiały się w trakcie posiedzeń komisji korzystano z opinii ekspertów (prawników, socjologów). Starano się także podawać dodatkowe informacje, które mogły pomóc widzom w wyrobieniu sobie poglądu na tę sprawę" - stwierdza departament programowy KRRiT.
Zauważył on, w kilku przypadkach, nieprawidłowości w relacjach TVP polegających na "braku oddzielenia informacji od komentarza, używaniu sformułowań oceniających zamiast neutralnych, manipulowaniu obrazem w sposób niekorzystny dla przesłuchiwanych osób, braku równowagi w przedstawianiu opinii i argumentów stron, zachwianiu równowagi w prezentacji poszczególnych wątków śledztwa poprzez nadmierne akcentowanie osoby i roli prezesa TVP S.A".
Według KRRiT, w relacjach "Wiadomości" TVP popełniono kilka istotnych błędów. Nie ustrzegła się ich też "Panorama", ale w tym programie odnotowano ich mniej.
Eksperci Rady stwierdzili, że w Wiadomościach TVP praktycznie nie było backgroundów (czyli przypomnienia tego, co dotąd działo się w sprawie) w materiałach z komisji śledczej.
Wśród przykładów nieprawidłowości podano m.in. złamanie zasady rzetelności dziennikarskiej w relacji Wiadomości z 10 lutego. W programie pominięto trzy ważne wątki przesłuchania: sprawę prywatyzacji programu drugiego, nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji oraz roli sekretarza KRRiT Włodzimierza Czarzastego w ewentualnej budowie koncernu medialnego lewicy.
Wyniki monitoringu pokazują też, że przesłuchiwanego Adama Michnika Wiadomości TVP pokazywały w sposób, który u widza może wywołać wrażenie, że był on zdenerwowany, że boi się.
Z kolei z relacji "Wiadomości" z posiedzenia KRRiT, która miała ustosunkować się do apelu komisji śledczej o zawieszenie prezesa TVP, podano jedynie informacje o tym, że Rada stanowiska nie zajęła._ "Widz nie dowiedział się, czy ktokolwiek spośród członków KRRiT podziela opinię komisji śledczej"_ - zauważają eksperci KRRiT. (reb)