TVN: finanse TVP do kontroli w Brukseli


Telewizja TVN przekazała Komisji Europejskiej oficjalną prośbę o
zbadanie, czy TVP zgodnie z prawem korzysta ze środków finansowych
pochodzących z abonamentu. Chodzi o ponad 600 mln zł, które mogą
stanowić tzw. niedozwoloną pomoc publiczną.

27.02.2008 08:00

W swoim wniosku TVN zwraca uwagę Komisji Europejskiej na szereg nieprawidłowości w finansowaniu telewizji publicznej w Polsce, a zawłaszcza na to, że:

  • Komisja Europejska nie została powiadomiona o wprowadzeniu nowych zasad pomocy publicznej dla telewizji, przez co nie może zbadać wpływu tych zmian na konkurencję na polskim i europejskim rynku telewizyjnym.
    • Definicja "misji publicznej" w polskich przepisach jest nieprecyzyjna, co umożliwia TVP przeznaczanie środków abonamentowych na przedsięwzięcia czysto komercyjne.
    • Brakuje właściwego monitorowania realizacji misji publicznej przez TVP, ponieważ obecna kontrola przeprowadzana przez Rady Programowe TVP nie ma charakteru wiążącego, a jedynie doradczy.
    • TVP niezgodnie z prawem przenosi niewykorzystane środki abonamentowe na następny okres rozliczeniowy, co między 2000 a 2006 rokiem przyniosło jej 600 mln zł, które powinny zostać zwrócone do budżetu państwa.
    • TVP zmonopolizowało dostęp do Archiwum Programowego, uniemożliwiając korzystanie z niego prywatnym nadawcom.

TVN twierdzi, że wszystkie te nieprawidłowości w finansowaniu telewizji publicznej naruszają uczciwą konkurencję, stawiając TVP w uprzywilejowanej pozycji wobec prywatnych nadawców. Precedens w zgłaszaniu podobnych kwestii władzom w Brukseli miał miejsce cztery lata temu, kiedy prywatna firma SBS Broadcasting poskarżyła się Komisji Europejskiej na publiczną duńską stację TV 2, która otrzymywała pomoc publiczną i jednocześnie zarabiała na reklamach. Po długim dochodzeniu Komisja zobligowała TV2 do zwrócenia państwu 628 mln koron, jakie otrzymała w ciągu pięciu lat z abonamentu.

TVN tak wnikliwie skrytykował źródła przychodów TVP także dlatego, że telewizja publiczna konkuruje z niepaństwowymi nadawcami pod względem programu i na rynku reklam, chociaż otrzymuje jednocześnie środki z abonamentu. Co roku do TVP trafia ok. 60 proc. pieniędzy ściąganych od posiadaczy radioodbiorników i telewizorów, czyli według danych KRRiT z 2007 roku 515 mln zł z ogólnej puli 890 mln zł wpływów abonamentowych.

- Od dłuższego czasu obserwujemy działalność TVP i z niepokojem stwierdzamy, że jej głównym celem jest raczej zwiększenie udziałów w rynku reklamowym niż realizacja misji - mówi GW Piotr Walter, prezes TVN. I dodaje: - Nie chcemy odbierać telewizji publicznej abonamentu. Chcielibyśmy funkcjonować i konkurować na tych samych zasadach co stacje komercyjne w innych krajach europejskich.

W oficjalnym oświadczeniu TVP odpiera zarzuty TVN-u, stwierdzając: "Polskie władze (...) wyjaśniły, że system finansowania mediów publicznych w naszym kraju jest zgodny z prawem wspólnotowym (...). Stanowisko takie zajęły zgodnie KRRiT, Ministerstwo Kultury oraz prezes UOKiK, który w marcu 2007 roku przekazał odpowiedź Komisji Europejskiej". Przedstawiciele TVP uważają też, że władze TVN-u "dążą w istocie do osłabienia pozycji i roli mediów publicznych w naszym kraju, próbując wykorzystać do tego instytucje europejskie".

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)