PolskaTusk zostanie szefem KE? Protasiewicz: jest brany pod uwagę

Tusk zostanie szefem KE? Protasiewicz: jest brany pod uwagę

- Donald Tusk w Parlamencie Europejskim, czy w ogóle w Brukseli jest traktowany jako jeden z najważniejszych polityków europejskiej prawicy - powiedział Jacek Protasiewicz, wiceszef Parlamentu Europejskiego pytany, czy Tusk zostanie za trzy lata szefem Komisji Europejskiej. - Na pewno jest on szanowany, doceniany i brany pod uwagę ale bez własnej inicjatywy, bez własnej wiedzy nawet - dodał Protasiewicz w "Kontrwywiadzie RMF FM".

Tusk zostanie szefem KE? Protasiewicz: jest brany pod uwagę
Źródło zdjęć: © PAP | Radek Pietruszka

19.03.2012 | aktual.: 19.03.2012 10:25

- Donald Tusk mówi wyraźnie dzisiaj o tym, że dzisiaj nad tym tematem się nie zastanawia i rzeczywiście można powiedzieć tak: w Parlamencie Europejskim, czy w ogóle w Brukseli jest on traktowany jako jeden z najważniejszych polityków europejskiej prawicy. Ale od tego stwierdzenia do momentu wyboru na szefa Komisji Europejskiej jest bardzo daleka droga. Nie tylko w sensie czasu, bo to są ponad dwa lata, ale też muszą zostać spełnione pewne warunki, a w szczególności kandydata na szefa Komisji Europejskiej wskaże ta partia, która wygra wybory do parlamentu Europejskiego. A czy wygrają konserwatyści, czy wygrają socjaliści, tego dzisiaj nie sposób przewidzieć - stwierdził.

Protasiewicz pytany, czy gdyby wygrała europejska prawica, to czy Tusk zastąpiłby Barosso? - Nie, nie mam takiego poczucia, dlatego, że po pierwsze sam Donald Tusk nigdy nie wyraził zainteresowania aspiracją do tej funkcji. Po drugie to, o czym się mówi w Parlamencie Europejskim, to są na razie spekulacje, a źródło "Uważam Rze" było głownie zlokalizowane w Parlamencie Europejskim, czy te dwa niezależne źródła i po trzecie, jak mówię Donald Tusk jest jednym z trzech, najdalej czterech najważniejszych polityków europejskiej prawicy, ale czy za dwa lata będzie to on, czy ktokolwiek inny rekomendowany na funkcję przewodniczącego naprawdę jest za wcześnie na ten temat spekulować. Dziennikarz "Uważam Rze" przesadził, że te sprawy są przesądzone. Na pewno jest on szanowany, doceniany i brany pod uwagę ale bez własnej inicjatywy, bez własnej wiedzy nawet - mówił.

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (195)