Tusk: żądam twardych decyzji
Sytuacja w TVP jest wciąż niepewna. Po piątkowym przewrocie na Woronicza premier Tusk domaga się od ministra skarbu Aleksandra Grada "twardych decyzji" - informuje dziennik "Polska".
Możliwych scenariuszy rozwiązania sporu o władzę w TVP jest kilka. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji może powołać nową radę nadzorczą, a ta nowego prezesa - to jednak może trwać ponad miesiąc. Zdaniem informatorów "Polski", na coś takiego nie zgodzi się też premier Donald Tusk, który nie chce dopuścić do ponownego przejęcia władzy przez Prawo i Sprawiedliwość. W KRRiT większość ma PiS i Samoobrona.
Kolejnym rozwiązaniem może być wprowadzenie przez ministra skarbu zarządu komisarycznego w Telewizji Polskiej. Najbardziej prawdopodobne wydaje się jednak, że wszyscy poczekają na decyzję Krajowego Rejestru Sądowego. KRS zadecyduje, czy w TVP rządzi Sławomir Siwek czy Piotr Farfał.
Niepewność panuje też wśród pracowników. Obawiają się, że każdy z prezesów może domagać się od nich pisemnego dowodu lojalności. P.o. prezesa Piotr Farfał, już po swoim odwołaniu, zwolnił z pracy kilku dyrektorów. Przeniósł też gabinety Siwka i Marcina Bochenka z Woronicza na plac Powstańców, aby "się nie pętali po Woronicza".