Tusk: z przykrością przyjąłem decyzję wojewody mazowieckiego
Szef PO Donald Tusk "z przykrością" przyjął do
wiadomości, że wojewoda mazowiecki Wojciech Dąbrowski zwrócił się
do Rady Warszawy o stwierdzenie wygaśnięcia mandatu prezydent stolicy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Tusk uważa, że PiS zdecydowało się "unieważnić demokratyczny wyrok wyborców".
29.01.2007 15:40
Ten wniosek wojewody mazowieckiego oznacza, że PiS zdecydowało się jednak, niezależnie od wielu opinii prawnych, unieważnić demokratyczny wyrok wyborców - nie tylko w Warszawie - powiedział szef PO.
Jego zdaniem, zabrakło dobrej woli ze strony partii rządzącej. Tusk podkreślił, że jest przekonany, że powtórzenie wyborów samorządowych jest wbrew interesowi publicznemu.
W naszej ocenie (...) wcześniejsze wybory nie są ani konieczne, ani zgodne z interesem publicznym. Można było tego złego scenariusza uniknąć - ocenił Tusk.
Podkreślił, że decyzję wojewody mazowieckiego o wezwaniu Rady Warszawy do stwierdzenia wygaśnięcia mandatu Gronkiewicz-Waltz przyjmuje z przykrością, ponieważ miał prawo sądzić, że inicjatywa i argumenty przedstawione przez niego na piątkowym spotkaniu z premierem Jarosławem Kaczyńskim "dadzą szansę uniknięcia scenariusza niekorzystnego" - ponownych wyborów.
Rada Warszawy to ciało, na szczęście, autonomiczne wobec władz rządowych. Liczę bardzo na to, że Rada Warszawy, jak i później inne instytucje, takie jak sądy, będą brały pod uwagę interes prawa, ducha prawa i interes publiczny - powiedział Tusk.
Po wpłynięciu pisma od wojewody, przewodniczący Rady Warszawy ma 30 dni na zwołanie sesji. Jeśli rada nie stwierdzi w tym terminie wygaśnięcia mandatu, wojewoda podejmuje zarządzenie zastępcze. Od niego przysługuje odwołanie do wojewódzkiego sądu administracyjnego i - ewentualnie w II instancji - do Naczelnego Sądu Administracyjnego.
Tusk zapowiedział, że samorządowcy PO, będą odwoływać się do sądów. Według Tuska, jest jeszcze czas, aby uwolnić mieszkańców stolicy i wielu innych polskich miast i wsi od wizji kolejnych wyborów. Jak dodał, ma nadzieję, że "PiS w pazerności na władzę opamięta się".
Hanna Gronkiewicz-Waltz powiedziała, że jedynie sąd może stwierdzić wygaśnięcie jej mandatu. Gronkiewicz-Waltz nie spodziewa się wprowadzenia w Warszawie komisarza, dopóki nie zakończy się postępowanie sądowe w jej sprawie.