Tusk: Wałęsa powinien uczestniczyć w wydarzeniach międzynarodowych
Kandydat PO na premiera Donald Tusk powiedział, że chciałby, aby były prezydent Lech Wałęsa uczestniczył w ważnych wydarzeniach międzynarodowych i towarzyszył oficjalnym polskim delegacjom. Dla ojczyzny będę pracował w każdej możliwej sytuacji - mówi Wałęsa.
Moi poprzednicy, szczególnie w ostatnich dwóch latach, popełnili bardzo poważny błąd zaniechania, wynikający ze złych emocji i moim zdaniem, z braku wyczucia pewnych sytuacji, bo nie chcieli wykorzystywać polskich autorytetów na świecie - powiedział w środę Tusk dziennikarzom po ponad półgodzinnym spotkaniu z Wałęsą w Gdańsku.
W opinii lidera PO, nasz kraj nie ma aż tak wielu sławnych osób, "żeby móc pozwolić sobie na marnotrawienie takich diamentów", jakim jest np. Lech Wałęsa.
Lech Wałęsa potwierdził dziś, że jest gotów takim ambasadorem Polski na świecie być nadal, a zadaniem mojej ekipy będzie, inaczej niż do tej pory, wykorzystywanie - używam tego słowa, bo pan prezydent pozwolił mi używać tego twardego słowa - wykorzystywanie bez litości tych wielkich polskich autorytetów na rzecz polskiego interesu narodowego - podkreślił Tusk.
Lider PO pytany, jaką rolę widzi dla Wałęsy w kontaktach zagranicznych, odpowiedział, że będzie to zależeć tylko od byłego prezydenta. Lech Wałęsa sam wyznacza sobie pozycje i nikt nie będzie wskazywał stanowisk - dodał.
Kandydat na premiera zapowiedział, że planuje przygotować projekt o tym, jak w najlepszy sposób skorzystać w polityce międzynarodowej z takich autorytetów jak np. Lech Wałęsa i Władysław Bartoszewski. Tusk podkreślił, chciałby w tej sprawie konsultować się też z samymi zainteresowanymi. Dodał, że opracowanie tego projektu będzie jednym z pierwszych zadań Radosława Sikorskiego jako szefa MSZ.
Dla ojczyzny będę pracował w każdej możliwej sytuacji - powiedział Wałęsa dziennikarzom po spotkaniu z Tuskiem. Zaznaczył jednak, że nie oczekuje żadnych "formalności, stanowisk i pieniędzy". Jeśli (Tusk) znajdzie taką możliwość, to nie będę się wymigiwał - dodał.
Wałęsa przyznał, że przed "debatami i wyborami" traktował lidera PO jako "mniejsze zło".
W teorii on jest naprawdę dobry i tu jestem mile zaskoczony, gratuluję mu i przepraszam za mniejsze zło. Ale teraz przyjdą czasy praktyczne, wykonawcze. Ja nie wiem, nie jestem przekonany, czy chociaż w połowie jest tak dobry (Tusk) wykonawczo jako teoretycznie - dodał Wałęsa.