Tusk: temu panu już dziękujemy

Tusk, Poetternig, Buzek oraz szef frakcji chadeckiej w PE Joseph Daul wzięli udział we mszy świętej w katedrze w Osnabrueck, koncelebrowanej przez miejscowego biskupa Franza-Josepha Bode i arcybiskupa opolskiego Alfonsa Nossola.

Wizyta w Osnabrueck była dla Tuska okazją od pożegnania odchodzącego szefa PE - Poetteringa, którego polski premier wielokrotnie nazywał przyjacielem Polski i Polaków. - Ta uroczystość nie jest smutna, to nie tylko pożegnanie, ale także podziękowanie wobec naszych przyjaciół i partnerów - mówił szef polskiego rządu.

Zdaniem premiera Poettering jest politykiem, który pracował z wielkimi sukcesami na rzecz tego, aby nowe państwa członkowskie UE, czuły się w zjednoczonej Europie, jak u siebie w domu.

- Jest rzeczą bezcenną empatia i otwartość tak znaczących polityków w Europie, jak Poettering, otwartość wobec państw, narodów i ludzi, którzy potrzebowali empatii, aby poczuć się (w UE) jak u siebie. Chciałem Ci za to serdecznie podziękować, z tej roli wywiązałeś się chyba jak nikt w Europie - powiedział Tusk.

Premier podziękował też Daulowi za promowanie kandydatury Buzka na szefa PE. - Wykonałeś kawał dobrej roboty - ocenił.

Poetternig wyraził radość, że Niemcy wspólnie m.in. z Francją i Polską budują przyszłość Unii. - Chcemy budować Europę w oparciu o pokój, pojednanie i demokrację - deklarował.

- Pamiętamy, jak trudną historię ma za sobą Europa, wiemy, jakie cierpienia przyniosły Niemcy w II wojnie światowej. Ale teraz żyjemy w szczęśliwym okresie Europy - budujemy przyszłość pełną pokoju i demokracji - podkreślił Poettering.

Buzek przypomniał, że Poetternig od 10 lat jest na szczycie europejskiej polityki i brał udział w wielu ważnych dla Polski i Europy wydarzeniach w tym okresie. - Jestem przekonany, że nic się nie kończy. Teraz (po odejściu Poetteringa) będzie trochę inaczej, ale także będzie wspaniale. Gratuluję i dziękuję Gert - zwrócił się do Poetteringa.

Buzek podziękował kolejny raz swoim wyborcom za głosy oddane na niego w wyborach do PE. Jak dodał, bez tego poparcia byłoby mu bardzo trudno ubiegać się o fotel szefa europarlamentu. Dziękował też rządowi i premierowi za skuteczną walkę w PE o poparcie dla jego osoby. - Dziękuję rządowi za wielki trud, przede wszystkim tobie, Donald - zaznaczył.

Cele jakie Buzek stawia przed sobą - jako szefem PE - to przybliżenie PE obywatelom, bezpieczeństwo energetyczne, ograniczenie zmian klimatycznych, migracja i dobre kontakty z sąsiadami Unii.

Marcin Gietka