Tusk tego nie zbada - PiS protestuje i wychodzi z sali
Sejmowa komisja kultury i środków przekazu nie przyjęła dezyderatu wzywającego premiera Donalda Tuska do zbadania decyzji przewodniczącego KRRiT o nieprzyznaniu miejsca TV Trwam na multipleksie cyfrowym. W głosowaniu nie wzięli udziału posłowie PiS. Projekt dezyderatu został zgłoszony przez Andrzeja Dąbrowskiego (SP), popierali go także posłowie PiS.
16.02.2012 | aktual.: 16.02.2012 14:25
Na początku posiedzenia przewodnicząca komisji Iwona Śledzińska-Katarasińska (PO) poinformowała, że w ocenie Biura Analiz Sejmowych uchwalenie takiego dezyderatu jest niedopuszczalne. "Umiejscowienie KRRiT w odrębnym rozdziale konstytucji (...) pozwala uznać Radę za odrębny organ konstytucyjny, postawiony poza schematem trójpodziału władzy. (...) Nie można uznać jakiejkolwiek zależności KRRiT od prezesa Rady Ministrów i administracji rządowej" - brzmi opinia BAS.
Odmiennego zdania była Beata Kempa (SP; nie jest członkiem komisji). Jak przekonywała, wystarczającą podstawą prawną do przyjęcia dezyderatu jest zapis w ustawie o rtv, wymieniający wśród zadań KRRiT "projektowanie w porozumieniu z prezesem Rady Ministrów kierunków polityki państwa w dziedzinie radiofonii i telewizji". Jak dodała, opinie BAS są na pewno ważne, ale nie są dla posłów wiążące.
Przewodnicząca komisji zarządziła głosowanie nad projektem dezyderatu, nie dopuszczając do głosu posłów PiS, co spotkało się z ich głośno wyrażaną dezaprobatą. Ostatecznie posłowie PiS nie wzięli udziału w głosowaniu. Przeciwko przyjęciu dezyderatu było 14 posłów, głównie z PO, za - tylko Dąbrowski (jedyny członek komisji z SP).
Komisja kultury zajmowała się sprawą koncesji dla TV Trwam po raz trzeci. W każdym z posiedzeń brał udział o. Tadeusz Rydzyk.
Za dwa tygodnie dwie komisje - kultury i środków przekazu oraz kontroli państwowej - mają zdecydować, czy poprą zgłoszony przez posłów PiS projekt uchwały Sejmu zlecającej NIK kontrolę działalności KRRiT. Będzie to trzecie posiedzenie połączonych komisji w tej sprawie. Ostatnie odbyło się w środę, decyzja jednak nie zapadła - przewodniczący obradom Arkadiusz Czartoryski (PiS) przerwał obrady, by - jak powiedział - przewodniczący KRRiT Jan Dworak mógł odpowiedzieć na pytania zadane przez posłów podczas poprzedniego posiedzenia.
Fundacja Lux Veritatis była jednym z czterech nadawców, którzy odwoływali się od zeszłorocznych decyzji KRRiT, odmawiających przyznania koncesji na nadawanie na multipleksie. Nieprzyznanie koncesji dla fundacji KRRiT tłumaczyła jej niepewną sytuacją finansową. Wszystkie odwołania KRRiT odrzuciła w styczniu; nadawcom przysługuje skarga do sądu administracyjnego.
KRRiT podkreślała, że nieprzyznanie Lux Veritatis miejsca na multipleksie nie oznacza, że wraz z wyłączeniem telewizji analogowej w Polsce (w lipcu 2013 r.) TV Trwam przestanie być dostępna dla odbiorców. Fundacja posiada koncesję na rozpowszechnianie programu drogą satelitarną - może on być odbierany za pomocą anten satelitarnych oraz w sieciach telewizji kablowej. W taki sam sposób po wyłączeniu nadawania analogowego rozpowszechniane będą dziesiątki programów, w tym m.in. TVN24, Polsat News, Religia TV czy Superstacja.