Tusk spotkał się z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej
Po godz. 11 w KPRM rozpoczęło się spotkanie premiera Donalda Tuska i ministrów jego gabinetu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej. Przedstawiciele rodzin mają pytać m.in. o umiędzynarodowienie śledztwa i unieważnienie protokołów zeznań kontrolerów lotu.
11.12.2010 | aktual.: 11.12.2010 13:19
Na godz. 15 rodziny ofiar zostały zaproszone przez parę prezydencką Annę i Bronisława Komorowskich na spotkanie opłatkowe.
W spotkaniu w KPRM udział biorą - oprócz Tuska - także szef kancelarii premiera Tomasz Arabski, minister zdrowia Ewa Kopacz i szef doradców premiera Michał Boni. Jest to drugie spotkanie szefa rządu z rodzinami ofiar katastrofy smoleńskiej; pierwsze odbyło się 10 listopada.
Premier mówił niedawno, że podczas pierwszego spotkania wiele pytań - które do niego kierowano - to były de facto pytania do prokuratury. - Nie znajdowałem odpowiedzi na te pytania, więc mam nadzieję, że dużo bogatsi w wiedzę będziemy w trakcie tego drugiego spotkania - zaznaczył szef rządu. Przypomniał, że po pierwszym spotkaniu rodziny rozmawiały z polskimi prokuratorami, prowadzącymi śledztwo w sprawie katastrofy smoleńskiej, m.in. z prokuratorem Generalnym Andrzejem Seremetem.
Rzecznik rządu Paweł Graś powiedział, że podczas pierwszego spotkania ustalono, iż ewentualne pytania, czy wątpliwości, rodziny ofiar katastrofy mają przesyłać wcześniej drogą mailową. Dodał, że do piątku napłynęło kilka maili, co oznacza, że nowych pytań pojawiło się niewiele.
Tuż przed rozpoczęciem sobotniego spotkania Małgorzata Wassermann, córka Zbigniewa Wassermanna, który zginął w katastrofie smoleńskiej, powiedziała dziennikarzom, że będzie pytała premiera o jego niedawne spotkanie z prezydentem Rosji Dimitrijem Miedwiediewem i ustalenia, jakie tam zapadły oraz o to, jakie są gwarancje, że współpraca polskich i rosyjskich prokuratorów będzie lepsza. - Premier zapewnia, że współpraca jest świetna, a my wiemy, że tak nie jest - zaznaczyła.
W piątek wdowa po Przemysławie Gosiewskim, Beata Gosiewska powiedziała, że na spotkaniu po raz kolejny będzie się starała uzyskać od premiera i ministrów jego gabinetu deklarację, aby zgłosili się na ochotnika - jako świadkowie - do prokuratury badającej okoliczności tragedii smoleńskiej. - Chciałabym mieć też dostęp do odczytów z czarnych skrzynek, które są bezpodstawnie ukrywane, może tam być prawda o katastrofie - zaznaczyła.
Jak dodała, podczas spotkania część rodzin kolejny raz zaapeluje do premiera, aby poparł inicjatywę powołania międzynarodowej komisji badającej katastrofę smoleńską. - Zebraliśmy ponad 300 tysięcy podpisów pod tą inicjatywą, premier jednak na pierwszym spotkaniu tylko wzruszył ramionami. To skandaliczna sprawa, Tusk jako premier polskiego rządu powinien w tej sprawie zareagować, zachowanie premiera jest szokujące - podkreśliła Gosiewska.
Mec. Rafał Rogalski, przedstawiciel części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej, wyraził nadzieję, że podczas spotkania z Tuskiem zostanie wyjaśnione wiele kwestii, których nie udało się wyjaśnić za pierwszym razem. Jak dodał, na pewno na spotkaniu będzie kontynuowany wątek związany m.in. z istniejącymi wątpliwościami dotyczącymi identyfikacji ciał i sekcji zwłok. Mecenas zapowiedział też, że będzie apelował do premiera, aby na drodze dyplomatycznej wpłynął na stronę rosyjską, aby zmienili zdanie w sprawie nieważności protokołów zeznań kontrolerów lotu.
Nie wszyscy bliscy ofiar wybierają się na spotkanie z premierem. Izabella Sariusz-Skąpska, córka prezesa Federacji Rodzin Katyńskich Andrzeja Sariusz-Skąpskiego, powiedziała, że nie idzie na to spotkanie, bo - jak tłumaczyła - jest to dla niej zbyt trudne emocjonalnie. - Byłam na pierwszym spotkaniu z premierem, z prokuratorami, tu (na spotkaniu z Tuskiem) mogą być demonstracje polityczne ze strony grupy osób, które nie dbają chyba ani o uczucia swoje, ani nasze - powiedziała Sariusz-Skąpska.
Paweł Deresz, mąż Jolanty Szymanek-Deresz, posłanki SLD, która zginęła w katastrofie, powiedział, że na pierwszym spotkaniu otrzymał już odpowiedzi na swoje pytania. - Teraz jestem bardzo ciekaw jak pan premier będzie walczył z tymi, którzy nie wierzą, że tragedia smoleńska była splotem nieszczęśliwych wydarzeń. Chciałbym śmiało spojrzeć w oczy tym, którzy z tragedii smoleńskiej chcą czerpać korzyści polityczne - zaznaczył.