Tusk nie spotka się z Dudą? Jest odpowiedź z kancelarii
W związku ze stanem zdrowia premiera Donalda Tuska nie dojdzie do jego spotkania z prezydentem Andrzejem Dudą zaplanowanego na 1 maja. - Aktywność pana premiera zwłaszcza publiczna w najbliższych dniach nie będzie możliwa, więc również w ciągu tego długiego weekendu - przekazał szef KPRM Jan Grabiec.
Prezydent Andrzej Duda zaprosił 1 maja premiera Donalda Tuska, aby omówić ewentualne rozmieszczenie głowic jądrowych na terenie Polski w ramach programu Nuclear Sharing. - Wystosowałem dzisiaj zaproszenie do pana premiera Donalda Tuska na 1 maja przed południem do Pałacu Prezydenckiego. Mam nadzieję omówić z premierem kwestię Nuclear Sharing (…), ale też kwestię zbliżającej się polskiej prezydencki w UE - przekazał w czwartek prezydent Andrzej Duda.
Tego samego Centrum Informacyjne Rządu przekazało w mediach społecznościowych, że w najbliższych dniach Donald Tusk "ograniczy aktywność publiczną". Ma to związek z zapaleniem płuc, które zdiagnozowano u premiera.
Premier nie odwiedzi prezydenta
Podczas konferencji prasowej Jana Grabca, Czesława Siekierskiego oraz Michała Kołodziejczaka w nawiązaniu do stanu zdrowia premiera zapytano, czy spotkanie Tuska i Dudy dojdzie do skutku.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Jak zadeklarował pan premier, w związku z zapaleniem płuc, zaawansowaną formą, aktywność pana premiera zwłaszcza publiczna w najbliższych dniach nie będzie możliwa, więc również w ciągu tego długiego weekendu. Pan premier wróci do tych aktywności tak szybko jak będzie to możliwe, ale na razie spotkania bilateralne, wyjazdy między narodowe, spotkania międzynarodowe te, które były zaplanowane w ciągu najbliższych dni, zostały odwołane - przekazał szef KPRM.
Zapowiedzi prezydenta ws. broni nuklearnej
Prezydent Andrzej Duda zapowiedział, że Polska jest gotowa, aby rozlokować broń nuklearną w ramach programu Nuclear Sharing. Do słów prezydenta odniósł się w poniedziałek premier Donald Tusk. Stwierdził, że "z niecierpliwością czeka na spotkanie z prezydentem Dudą, bo sprawa dotyczy jednoznacznie polskiego bezpieczeństwa".
- Musiałbym zrozumieć intencje pana prezydenta. Bardzo mi zależy na tym, by Polska była bezpieczna, żeby była możliwie dobrze uzbrojona, ale chciałbym też, żeby ewentualne inicjatywy były bardzo dobrze przygotowane przez ludzi odpowiedzialnych i żebyśmy wszyscy mieli przekonanie, że tego chcemy - stwierdził Tusk.
- Ta idea jest bardzo masywna, powiedziałbym, bardzo poważna. Musiałbym poznać wszystkie okoliczności, które skłoniły prezydenta do tej deklaracji - stwierdził premier Donald Tusk.
